Szef dyplomacji Ukrainy Pawło Klimkin powiedział, że przekazanie kontroli granicznej lojalnym wobec Kijowa funkcjonariuszom nastąpi dopiero po wyborach na wschodzie Ukrainy. Do tej pory Ukraina domagała się zwrócenia mu kontroli nad granicą z Rosją w Donbasie, jeszcze przed planowanymi tam wyborami.

Po środowych rozmowach w tzw. formacie normandzkim (Ukraina, Rosja, Niemcy Francja) w Berlinie, Ukraina zdecydowała się na ustępstwo z dotychczas zajmowanego stanowiska. Miński plan pokojowy dla Donbasu planował już wcześniej przeprowadzenie wyborów przed przekazaniem kontroli granicznej, na co jednak Ukraina nie wyrażała zgody.Wcześniej Klimkin mówił w ukraińskim parlamencie, że nikt nie zmienił porozumień mińskich, nikt nie pozwoli zmieniać ich na naszą korzyść i nikt nie pozwoli na zmianę kolejności (podejmowanych działań).

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Spotkanie Normandzkiej Czwórki w Berlinie: będzie „mapa drogowa” dla Donbasu

Zawarte w 2015 roku tzw. porozumienie mińskie, powstale przy udziale mediatorów z Niemiec i Francji, było jednym z powodów znacznego zmniejszenia skali starć między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami w Donbasie. Wciąż jednak trwają tam pomniejsze walki, a próby politycznego zakończenia konfliktu kończyły się niepowodzeniem. Finałowymi celami umowy są m. in. wybory samorządowe na terenach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów oraz odzyskanie przez Ukrainę kontroli nad granicą państwową z Rosją. Jednak do ich realizacji jest wciąż daleka droga, z uwagi na brak woli politycznej.

kresy.pl / onet.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply