Tymoszenko: gaz RUE nie dla UE

Julia Tymoszenko zapowiedziała, że gaz z podziemnych zbiorników przejęty od RosUkrEnergo nie będzie przekazany krajom Unii Europejskiej. Spółka Gazpromu i 2 ukraińskich biznesmenów przechowywała na Ukrainie 11 miliardów metrów sześciennych paliwa, które miały być eksportowane do państw Wspólnoty, w tym Polski.

Ukraiński Naftohaz przejął dług RosUkrEnergo wobec Gazpromu. Według Kijowa ma on być oddany gazem tej rosyjsko-ukraińskiej spółki, który znajduje się w podziemnych zbiornikach. RosUkrEnergo twierdzi jednak, że żadna decyzja w tej sprawie nie została podjęta. Julia Tymoszenko w wywiadzie dla tygodnika „Dzerkało Tyżnia” przekonuje tymczasem, że paliwo należy już do Naftohazu. Premier zapowiedziała, że 6 i pół miliarda metrów sześciennych zostanie wykorzystane jako gaz techniczny potrzebny do obsługi tranzytu do Unii Europejskiej. Reszta trafi do ukraińskich odbiorców.
Julia Tymoszenko nie odpowiedziała na pytanie „Dzerkała Tyżnia”, co mają zrobić państwa Wspólnoty, w tym Polska i Węgry, które podpisały umowy z RosUkrEnergo. Premier poradziła jedynie swoim kolegom w tych krajach, aby zrezygnowali z usług tej firmy.
Na podstawie zeszłotygodniowych porozumień rosyjsko-ukraińskich, RosUkrEnergo miała zniknąć jako pośrednik w handlu gazem między Moskwą a Kijowem. Jej działalnością w latach 2006-2008, w tym także eksportem paliwa do Unii Europejskiej, mają się zająć wspólnie Izby Obrachunkowe Ukrainy i Rosji.
RosUkrEnergo eksportowało do Polski 2,3 miliarda metrów sześciennych gazu rocznie – jedną czwartą całego importu.

IAR/mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply