“Zatem o ile czterech posłów żadnej rewolucji by nie zrobiło, to z pewnością dopilnowałoby, by Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a zwłaszcza – bezpieczniackie watahy nie traktowały Polonii instrumentalnie, jako swego żerowiska. Takie rozwiązanie poza tym sprzyjałoby politycznej integracji Polonii. Posła bowiem trzeba by wybrać, a to wymusza współdziałanie, wymusza współpracę, której tak brakuje” – mówi Stanisław Michalkiewicz.
YouTube.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!