Dwie zachodnioukraińskie rafinerie oskarżają rząd Julii Tymoszenko o sabotowanie zmiany sposobu wykorzystania rurociągu Odessa – Brody. Zakłady miałyby otrzymać azerską ropę, która popłynęłaby znad Morza Czarnego do granicy z Unią Europejską.

Przedstawiciele dwóch rafinerii – “Hałyczyna” i “Naftochimik Prykarpattia” – Ołeksandr Łazorko i Ołeksandr Szylajew poinformowali, że z Azerami podpisano już wstępne dokumenty na dostawę 3 milionów ton kaspijskiej ropy w tym roku. Miała zostać przetransportowana rurociągiem Odessa – Brody, zgodnie z jego pierwotnym założeniem, czyli znad Morza Czarnego do Brodów. Zysk właściciela rurociągu – państwowej Ukrtransnafty – miał być równy kwocie, którą firma ta otrzymuje teraz za transport rosyjskiej ropy w odwrotnym kierunku – z Brodów do Odessy.
Rząd jednak w ostatnim momencie zabronił podpisywania Ukrtransnafcie jakichkolwiek dokumentów. “Sytuacja jest niezrozumiała […] Nie wiadomo, jakie są przyczyny decyzji rządu” – powiedział członek parlamentarnego komitetu do spraw polityki gospodarczej. Ihor Palycia zwrócił uwagę, że w modernizację każdej z 2 rafinerii zainwestowano po 150 milionów dolarów. Podkreślił przy tym, że cierpi także wizerunek Ukrainy na arenie międzynarodowej.
Tymczasem, Julia Tymoszenko uzasadnia swoją decyzję tym, że kontrakty, które miały być podpisane, noszą charakter korupcyjny, a kontrolę nad ropociągiem przejęłaby grupa Priwat należąca do biznesmena Ihora Kołomojskiego. Jej właściciel jest jednym z najbogatszych Ukraińców i do niedawna był sponsorem działalności politycznej Julii Tymoszenko. Ostatnio jednak ich drogi się rozeszły.
Oprócz kontraktów z Azerami, rząd Julii Tymoszenko anulował także kilka innych porozumień, w tym z tajwańską firmą Archasia, która miała modernizować stadion Olimpijski w Kijowie. Chińczycy złożyli w tej sprawie pozew do sądu. Tam skończy się też zapewne rozwiązanie umowy z amerykańską fimą Vanco, która miała wydobywać surowce naturalne w Morzu Czarnym. Rząd zrezygnował także z kredytu japońskiego banku JBIC na budowę terminalu “D” stołecznego lotniska w Boryspolu.

IAR / mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply