Anglojęzyczna, eksportowa rosyjska telewizja obficie informowała dziś o ataku NATO na Jugosławię z 1999 r. w związku z piętnastą rocznicą jego rozpoczęcia. RT wyemitowała specjalny film dokumentalny poświęcony konfliktowi.

O zbliżającej się piętnastej rocznicy bombardowań Jugosławii i swoim dokumencie im poświęconym RT informowała już od dwóch tygodni. “Sojusz pominąwszy ONZ, pod >>humanitarnym<< pretekstem, przeprowadził agresję, która kosztowała życie setek cywilów, i przyniosła większą katastrofę niż ta której miała zapobiec” kometowali dziś dziennikarze stacji.

Jak przypominała RT operacja “Allied Force” była najbardziej zmasowanym, jednorazowym atakiem kiedykolwiek przedsięwziętym przez NATO. Był to również pierwszy raz kiedy Sojusz podjął działania militarne bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ. Wojska NATO wystrzeliły w czasie tej operacji 2 300 pocisków w około 900 celów i zrzuciły 14 tys. bomb. RT eksponowała straty wśród cywilów. Według niej, w czasie bombardowań NATO miało zginąć 2 tys. cywilów, zniszczono przy tym 40 tys. domów oraz 20 szpitali, 300 szkół i bibliotek. Było to także, pogwałcenie integralności terytorialnej suwerennego państwa, co szczególnie podkreślała rosyjska telewizja.

Dziennikarze RT dotarli do świadków wydarzeń, których realacje wykorzystali w w filmie dokumentalnym “Dlaczego? Historia bombardowania Jugosławii” autorstwa Anisy Naouai i Jeleny Milincić. Szczegółowo przypomina on takie epizody wojny jak ostrzał mostu w Niszu gdzie amerykańskie samoloty zabiły 15 cywilów i raniły 44 innych, czy ostrzał chińskiej ambasady w Belgradzie. Według rosyjskiej telewizji Serbia do dziś nosi “głębokie blizny” tej wojny. Głównym trwałym efektem wojny miało być wypędzenie około 200 tys. Serbów z Kosowa, którzy do tej pory nie powrócili do swoich domostw, zajętych już przez Albańczyków.

Rosyjscy komentatorzy uważają, że NATO podjęło wojnę de facto po stronie separatystycznej Wyzwoleńczej Armii Kosowa, igorując charakter tej organizacji. Przypominają, że wykorzystana jako bezpośredni pretekst dla rozpoczęcia konferencji w Rambouillet na której postawiono Belgradowi niemożliwe do spełnienia warunki, tak zwana “maskara w Raczaku” była najprawdopodobniej inscenizacją.

Rosyjskie media bardzo chętnie wykorzystują kwestię ataku NATO na Jugosławię z 1999 r. by delegitymizować obecne protesty państw zachodnich wobec aneksji Krymu przez Moskwę. Ich ton pozostaje jednak w pewnej sprzeczności ze stwierdzeniami samego prezydenta Władimira Putina, który dokonując formalnego przyłączenia ukraińskiej prowicji powołaływał się właśnie na precedens Kosowa.

rt.com/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Niestety nasz wróg Putin przytacza prawdziwe fakty i
    cóż ,Polska jako akceptujący te bombardowania członek
    Nato ma swój stosowny udział w podziale Serbskich trupów.
    Okłamywanie siebie samego to najlepsza droga do
    podejmowania katastrofalnych decyzji.

    tagore