Jeśli Litwa domaga się od Rosji odszkodowań za okupację sowiecką, to niech odda Polsce Wilno – sugeruje dr Jurij Rubcow z Uniwersytetu Wojskowego rosyjskiego Ministerstwa Obrony Narodowej.
“A co z Wilnem, który z polskiego stał się litewskim w październiku 1939 roku? Stał się on taki właśnie na skutek wojskowo-politycznej działalności ZSRR, a konkretnie – wkroczenia Armii Czerwonej na wschodnie terytoria pokonanej przez Wehrmacht Polski. Jeśli Berlin przypomni o Memlu [obecnej Kłajpedzie – red.], a Warszawa o Wilnie, to kto w takim wypadku będzie uważany za agresora?”– pisze dr Rubcow.
Rosyjski naukowiec komentuje w ten sposób wspólną deklarację ministrów sprawiedliwości państw nadbałtyckich z 5 listopada w Rydze. Postanowili oni, że Litwa, Łotwa i Estonia będą domagać się od Rosji odszkodowań za okupację sowiecką.
fondsk.ru / Kresy.pl
Jak to kto będzie uważany za agresora, ten co zawsze czyli moskal.
A szkopy to odwieczny przyjaciel? A litwusy zajmujace Wilno w pakcie z bolszewikami to kto bracia? O kolaboracji litwusów z nazistami i mordowaniu Polaków, też ci trzeba przypominac?
Upadlincu, o czym ty piszesz. Dla ciebie zwyrodnialcy zbrodniarze z upa, onu i ss galizien i gestapo to twoi idole. Won z tego forum parszywy czlowieku.
@cyna też, ale nie tylko – w 39 zaatakowali nas niemcy, również słowacy, potem ruscy, śmieci litewskie myślały również, że coś ugrają …ale rozumiem, że to było prowokacyjnie napisane…