W blisko 30 rosyjskich miastach odbyły się dziś demonstracje zwolenników czołowego opozycjonisty, Aleksieja Nawalnego. Według doniesień medialnych, zatrzymano ponad 260 osób, z czego część wypuszczono.

W sobotę w 27 rosyjskich miastach odbyły się demonstracje poparcia dla czołowego opozycjonisty, Aleksieja Nawalnego. Domagali się zwolnienia z aresztu Nawalnego, a także szefa jego sztabu wyborczego, Leonida Wołkowa.  Chcieli też, by pozwolono Nawalnemu startować w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jak informuje część mediów, ponad 260 osób zostało zatrzymanych.

Według informacji OWD-Info, zatrzymano co najmniej 262 osoby. Najwięcej, 66, miało zostać zatrzymanych w Sankt Petersburgu, gdzie służby zachowywały się brutalnie względem części z ok. tysiąca protestujących. Jak poinformowano, jednak dziewczyna została pobita, a inna osoba ze złamaną nogą trafiła do szpitala.

W Jarosławiu zatrzymano z kolei 54 osoby, a w Lipecku – 20. Ponadto, do zatrzymań doszłom.in.  w Kaliningradzie, Krasnodarze (gdzie jedną osobę aresztowano na trzy dni), Moskwie, Permie, Pskowie, Sarańsku, Soczi, Stawropolu i Jakucku. Część z nich została zwolniona.

Z kolei w przypadku Jekaterynburga, Rostowa nad Donem, Samary, Saratowa czy Tuły, wszystkich wypuszczono i obeszło się bez aresztowań. W niektórych miastach władze wyraziły zgodę na pikiety.

Przeczytaj: Rosja: szef sztabu wyborczego Nawalnego skazany na 20 dni aresztu

Jednocześnie podano, że w Moskwie nie doszło do masowych zatrzymań. Według rosyjskiej policji, ok. 700 osób wzięło tam w sobotę udział w nielegalnym zgromadzeniu na Placu Puszkina. Według agencji Tass, nikt z nich nie został zatrzymany. Po demonstracji, ok. 300 osób zamierzało spędzić noc na Placu Menażowym, niedaleko Kremla. Według ostatnich informacji ze strony rosyjskiej policji, ok. godz. 22 na placu pozostało ok. 20 osób.

112.ua / tass / rmf24.pl / dw.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply