16 Romów postanowiło zaskarżyć Polskę przed Trybunałem Praw Człowieka. Uważają, że władze miasta nielegalnie wyburzyły ich koczowisko.

Romowie mieli swoje koczowisko przy ulicy Paprotnej we Wrocławiu. Mieszkali tam od 2009 roku do 22 lipca minionego roku. Miasto zmusiło ich do opuszczenia koczowiska i po czym przystąpiono do wyburzania go. Część przedmiotów należących do Romów trafiło na wysypisko śmierci.

Romowie twierdzą, że ich koczowisko zostało nielegalnie zrównane z ziemią ponieważ nikt nie powiadomił ich wcześniej o planowanej operacji. Koczownicy twierdzą, że w wyniku wyburzenia stali się bezdomni. Udało im się co prawda założyć nowe koczowisko w okolicach ul. Kamieńskiego jednak nie są oni usatysfakcjonowani działaniami miasta.

Według inspektora nadzoru budowlanego teren koczowiska zagrażał bezpieczeństwu mieszkańców.

Onet.pl/KRESY.PL

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. cyna
    cyna :

    “Część przedmiotów należących do Romów trafiło na wysypisko śmierci” Czyli miasto zadało sobie trud by odwieźć ich rzeczy do nich samych. Śmiać mi się chce jak sobie przypomne jak to Wrocławianie biegali z kocami do tych karaluchów.

  2. beresteczko1651
    beresteczko1651 :

    Po pierwsze, to nie żadni Romowie się skarżą, tylko działająca w ich imieniu grupa osób i organizacji, żyjących z wyłudzania od UE i polskiego rządu oraz samorządów dotacji na różne integracje, programy równościowe, antydyskryminacyjne itp. Ta grupa zdolna jest do największych podłości, opluwania Polski i Polaków gdzie się da żeby tylko, tzw. Romowie zostali tu jak najdłużej, bo ich obecność stanowi podstawę egzystencji tych pasożytów drugiego stopnia, że tak powiem. Po drugie, rumuńscy cyganie przebywają we Wrocławiu od lat, popełniając liczne przestępstwa, wykroczenia i uchybienia przeciwko poczuciu przyzwoitości. Tytuły prasowe podnoszące ten problem są natychmiast zaszczuwane przez zorganizowaną jaczejkę pod przywództwem lokalnego oddziału Gazety Wyborczej, władze miasta, policja i wszelkie inne służby drżące przed gazwybem boją się interweniować a mieszkańcom mającym swe domy w pobliżu koczowiska nie pozostaje nic innego jak wdychać bijący od niego zapach tolerancji, integracji i multikulturalizmu!

  3. sylwia
    sylwia :

    ‘Romowie’ to słowo z politycznie poprawnej nowomowy. Ci lenie, złodzieje i brudasy byli, są i bȩdą CYGANAMI. Zawsze tacy byli. W polskim jȩzyku jest czasownik ‘ocyganić’, oznaczający ‘oszukać’ i jest powiedzenie ‘Cygan tylko raz przez wieś przejdzie’, oznaczający że złodziej może ukraść tyko raz a potem bȩdzie rozpoznawany i neutralizowany. W PRL poczyniono nieudane wysiłki by Cyganów zintegrować. Niepowodzenie integrowania Cyganów, pomimo ich znajomości polskiego jȩzyka i obyczajów oznacza, że Arabów i Murzynów nie bȩdzie można zintegować. Stworzą getta, przejmą miejscowości i wprowadzą Szarija. Policja bȩdzie bała siȩ tam jeździć. Bȩdzie państwo w państwie: okrutny, agresywny Kalifat w Polsce. Chcecie tego?

  4. leszek1
    leszek1 :

    Nie sadze by to Cyganie potrafili wystepowac do Trybunalu Praw Czlowieka skoro ich olbrzymi procent stanowia analfabeci, nie wiedzacy nawet co to jest trybunal i z czym sie go je. Jak zauwazyl Beresteczko robia to rozne organizacje pozarzadowe. Niektore z nich wykazuja sie bardzo pozytywna dzialalnoscia, natomiast te oplacane z przez zagranicznych sponsorow dzialaja na niekorzysc Polski i ich dzialalnosc powinna byc prawnie zakazana. Powyzszy przyklad krzywdy Cyganow, ktorym bez powiadomienia (?) zlikwidowano obozowisko, mozna byloby bez szumu zalatwic na poziomie wladz miasta a nie miedzynarodowego Trybunalu. Stad widac jakie sa intencje tych “obroncow ucisnionych”. Swoja droga Cyganie nie powinni lokowac swoich obozowisk na ulicach miast.

  5. mix
    mix :

    Po pierwsze – słuszna uwaga, że to nie żadni Cygani występują do Trybunału tylko czerwoni zwąchali okazję do kolejnego przywalenia Polsce. Po drugie – całkiem prawdopodobne, że ci czerwoni sami to nakręcili bo te tzw. “wrocławskie władze” to przecież POlszewia.