Jak nieoficjalnie dowiedziało się radio RMF FM, według najnowszej koncepcji Polska miałaby przyjąć migrantów dobrowolnie i tylko z Grecji i Włoch. Łącznie w tzw. pierwszej fazie miałoby to być około 5100 osób plus zadeklarowane wcześniej 2 tys.

Jak informuje RMF FM, nieoficjalnie Polska w pierwszej fazie miałaby przyjąć tylko uchodźców z Grecji i Włoch, czyli 5,1 tys. osób. Ma to być kompromisowa propozycja porozumienia, którą Luksemburg, sprawujący obecnie półroczną prezydencję w UE, przedstawił na spotkaniu ambasadorów Unii. Dziś mają ją poznać ministrowie spraw wewnętrznych. Do tego należy doliczyć 2 tysiące migrantów, których przyjęcie Polska zadeklarował już wcześniej.

Jak zapewnia anonimowy luksemburski dyplomata w dokumentach ma nie być mowy o automatyzmie czy obowiązkowości w kwestii przyjmowania migrantów, jak również o kluczu i kryteriach podziału azylantów. Tym samym, obowiązkowy system kwot ma stracić na znaczeniu. Na tym zależało przede wszystkim krajom Grupy Wyszehradzkiej.

Jednak z drugiej strony, dokument mający zostać przyjęty będzie wiążący prawnie, tak więc poszczególne kraje będą musiały wypełnienia swoje zobowiązań. Także wówczas, gdyby któryś z nich został przegłosowany.

Rozwiązanie to ma być kompromisem między państwami domagającymi się dobrowolności, a tymi, które chciały obowiązkowości, jak np. Niemcy. W tekście ma znaleźć się sformułowanie o tym, że “państwa członkowskie są świadome, że w ramach solidarności wywiążą się ze swoich deklaracji”.

Mniejsza liczba osób wynika z deklaracji krajów stowarzyszonych z UE, które również mają przyjąć około 3,5 tys. migrantów. Według wstępnych wyliczeń, dla Polski może to oznaczać o 150 do 700 osób mniej. Polska będzie również mogła zadeklarować, że w pierwszej fazie przyjmie tylko 5108 uchodźców. To dlatego, że w tej fazie nie będzie konieczności rozlokowywania 54 tys. migrantów z Węgier. Władze tego kraju wycofały się z systemu redystrybucji azylantów, ponieważ nie chcą mieć u siebie unijnych centrów dla uchodźców, nad którymi nie miałby kontroli.

Pierwotnie Polska miała przyjąć niemal 4200 osób z Węgier i o tę liczbę pomniejszona została wcześniejsza, wynosząca ponad 9 tys. Najpewniej właśnie sumę 5108 osób oficjalnie zadeklaruje premier Kopacz. Mowa tu o tzw. pierwszej fazie. Wspomniane 54 tys. osób z Węgier przechodzi do swego rodzaju rezerwy, z której w razie nagłej presji migracyjnej mogłyby skorzystać inne kraje UE. Przykładowo, Polska będzie musiała przyjąć swoją część, gdyby solidarności zażądała np. Chorwacja lub Niemcy. Polska również mogłaby skorzystać z tej puli w razie masowego napływu migrantów ze Wschodu, m.in. z Ukrainy. Wówczas Polska mogłaby nie przyjmować, ale wysyłać migrantów do innych krajów UE, zawieszając system relokacji do czasu poprawy sytuacji. Z kolei w przypadku sytuacji kryzysowej Polska mogłaby całkowicie wyjść z systemu relokacji.

Rmf24.pl / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    W Rzeczpospolitej polskojęzyczny RZĄD uległ szantażowi ze strony potężniejszych państw europejskich, z których jedno stwierdziło, że jeżeli Warszawa nie wykaże się solidarnością w przedmiocie przyjmowania uchodźców, to kraje południa nie muszą wykazywać się solidarnością w sprawie bezprawnych sankcji przeciwko Federacji Rosyjskiej …
    To znaczy że rządzą nami ludzie, których nie można opisać, ponieważ skala opisowa wkracza na słowa powszechnie uznawane za obelżywe w języku polskim.
    Jakie to żałosne… Rzeczpospolita w imię sankcji, szkodzących jej interesom została zmuszona do zmiany polityki imigracyjnej! Zachodnie koncerny robią i będą robić dalej doskonałe interesy w Rosji, a w Rzeczpospolitej będą całe dzielnice nowych obywateli o innych wartościach, kulturze i o innej percepcji rzeczywistości niż autochtoni. Nie ma co, to rzeczywiście będzie fantastyczna wymiana – nic, w zamian za rzeszę ludzi – potencjalnie do utrzymywania na systemie socjalnym przez pokolenia i wszystkie problemy, jakie ze sobą przyniosą! Zresztą nie za „nic”, tylko za straty, bo przecież ponosimy olbrzymie straty na sankcjach i ich konsekwencjach. Wszystko to w imię ponoszenia konsekwencji, o czym swego czasu mówił pewien pan, który już na szczęście odchodzi z polityki. Jednak – oto Polska właśnie.
    Gorsze jest chyba tylko upokorzenie, w którym ,,suwerenny rząd” w Polsce, jest zmuszony przez EUROKOŁCHOZ którego nasz kraj jest członkiem do działania, które jest sprzeczne z wolą dominującej części społeczeństwa polskiego. Ten rząd zapłaci za to w najbliższych wyborach, a polityków podejmujących te nieudolne i szkodliwe decyzje, trzeba będzie rozliczyć po zmianie władzy zgodnie z przyjętymi normami w tej kwestii.
    PS. INDIANIE – RDZENNI MIESZKAŃCY AMERYKI PÓŁNOCNEJ KIEDYŚ WPUŚCILI IMIGRANTÓW Z EUROPY I CAŁEGO ŚWIATA NA SWOJE TERYTORIUM TO TERAZ ŻYJĄ W REZERWATACH…

    • sylwia
      sylwia :

      Jeśli w tej grupie bȩdą odzwierciedlone ogłoszone już dane statystyczne, to 20% bȩdzie uchodźcami z Syrii a 2% bȩdzie przeszkolonymi terrorystami z ISIL/ISIS. Przybȩdzie wiȩc około 4 000 roszczeniowych rozjuszonych pakistańskich, afgańskich i murzyńskich byków, wściekłych że nie dostali siȩ do niemieckiego raju oraz około 100 przeszkolonych terrorystów. Miejmy na uwadze, że tylko trzech terrorystów może sparaliżować milionowe miasto. Jeżeli ten stan spraw nie zmobilizuje Polaków do zorganizowania zbrojnego ruchu oporu, to czas emigrować do Brazylii.

  2. mazowszanin
    mazowszanin :

    Kopacz deklaruje przyjęcie 5108 imigrantów, ja zaś deklaruję iż my, przeciwni przyjmowaniu dobrowolnie-obowiązkowo, ją wykopiemy (w przenośni, żeby nie było podejrzeń o próbę zamachu na zdrowie fizyczno-psychiczne funkcjonariusza publicznego) z sejmu i stołka już za niecałe 5 tygodni. Oznacza to, że zmiana władzy nastąpi nim nadejdą narzucone nam kontyngenty do zakwaterowania i wyżywienia.