Na Ukrainie ukazał się komiks o Stepanie Banderze dla dzieci

Na Ukrainie powstaje seria komiksów o Stepanie Banderze dla dzieci. Pierwszy tom opowiada o ostatnich latach życia szefa OUN w Niemczech. „To ważne dla kształtowania się świadomości narodowej u dzieci. Powinni znać swoich bohaterów i historię walki o niepodległość” – powiedział były szef Ukraińskiego IPN.

O powstaniu komiksu wydawnictwa Vivat poinformował poseł i były szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Wołodymyr Wiatrowych na antenie telewizji NTA. Według niego komiks powinien „pomóc dzieciom lepiej zrozumieć, dlaczego Stepan Bandera stał się za życia bohaterem dla wielu Ukraińców”.

„Wydawnictwo Vivat przygotowuje komiks o Stepanie Banderze. A w wydawnictwie „Bohdan”, jeśli się nie mylę, pracują nad jego biografią” – zauważył Wiatrowych.

Jego zdaniem takie projekty nie tylko przyczynią się do ukształtowania pozytywnego wizerunku Bandery, ale także pomogą lepiej zrozumieć historyczny kontekst jego działalności.

„To dobry sposób, aby pokazać, dlaczego za życia stał się bohaterem dla wielu Ukraińców, a nawet pojawiał się w piosenkach” – dodał.

 

Na stronie sklepu można przeczytać, że akcja komiksu dzieje się w 1957 roku w Niemczech Zachodnich, gdzie Stepan Bandera ukrywa się pod fałszywym nazwiskiem Stefana Popiela.

Kult Stepana Bandery na Ukrainie jest bardzo powszechny i ma charakter ogólnonarodowy.  W 2016 roku w całym kraju znajdywały się 44 jego pomniki – najwięcej pomników było w obwodzie lwowskim – 20, następnie w tarnopolskim (11), iwanofrankiwskim (10) oraz w rówieńskim (3)

Tylko 14 proc. Ukraińców uznaje pewną odpowiedzialność UPA za ludobójstwo wołyńsko-małopolskie, dwa razy więcej uważa, że wina leżała po obu stronach, a 8 proc. twierdzi, że to Polacy mordowali Ukraińców – wynika z badania Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego.

Ludobójczemu charakterowi wydarzeń na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej zaprzeczają również władze Ukrainy. Tezę o trwającym w latach 1918-1947 „konflikcie polsko-ukraińskim” promuje m.in. ww. były szef ukraińskiego IPN – historyk Wołodymyr Wjatrowycz, autor zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar, który jest również autorem książki „Druga wojna polsko-ukraińska 1942-1947”. Według niego była to kontynuacja wojny polsko-ukraińskiej z lat 1918-1919. Wjatrowycz promował w swojej książce m.in. kłamliwą tezę, że zbrodnie na Wołyniu zostały sprowokowane przez działania polskiej partyzantki wobec Ukraińców na ziemi chełmskiej w 1942 roku. Utrzymywał także, że pojęcie „ludobójstwo” nie ma zastosowania w przypadku, gdy ofiary mają możliwość obrony.

Czytaj: Wołodymyr Zełenski przemawiał na tle banderowskiej flagi

Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów, której przywódcą był Stepan Bandera (OUN-B), wraz z jej zbrojnym ramieniem – Ukraińską Powstańczą Armią odpowiada za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w czasie II wojny światowej. W czasie rzezi wołyńskiej Bandera był przetrzymywany przez Niemców w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen, w związku z czym kwestionowana jest jego odpowiedzialność za tę zbrodnię. Obrońcy Bandery nie biorą pod uwagę, że był on przetrzymywany w dobrych warunkach i utrzymywał stały kontakt ze swoją organizacją. Oprócz tego Bandera odpowiada za liczne zbrodnie swojego ugrupowania popełnione w czasie przebywania na wolności.

Kresy.pl/detector.media

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply