Trzeci rok z rzędu mieszkańców wiosek przy granicy z Ukrainą truje odór przynoszony przez wiatr ze wschodu. Problemem zainteresowali wojewodę podkarpacką.

Sołtysi czterech wsi pod Przemyślem położonych przy granicy z Ukrainą – Rożubowic, Stanisławczyka, Hermanowic i Malhowic spotkali się wczoraj z wojewodą podkarpacką Ewą Leniart. Domagali się rozwiązania problemu trujących dymów zza wschodniej granicy, który pojawia się dwóch lat we wrześniu i trwa do końca października.

Problem pojawia się w weekendy, przy wiatrach ze wschodu, kiedy jest duża wilgotność. Zdarzały się przypadki, że przez nieprzyjemny zapach nie dawało się otworzyć okien, a co dopiero przebywać na zewnątrz – mówi Andrzej Huk, wójt gminy Przemyśl cytowany przez przemyski portal Nowiny24.

Jak twierdzą mieszkańcy wiosek, dym z Ukrainy nie pochodzi z normalnego paleniska. Przypuszczają, że Ukraińcy palą jakieś śmieci.

U nas nie idzie żyć. Odór jest przeraźliwy i nie da się wyjść z dzieckiem na spacer. Tak już jest trzeci rok pod rząd. Sami nie jesteśmy w stanie tego zatrzymać. Najgorzej jest wtedy, gdy pojawia się mgła. W soboty się to pali, a odczuwalne jest jeszcze nawet we wtorek. W tamtym roku skończyło się dopiero jak spadł śnieg – twierdzi sołtys Stanisławczyka Krystyna Gołębiowska.

Nie chodzi tylko o smród. Ten dym wpływa na nasze zdrowie. – podkreśla Ewa Sawicka, sołtys Rożubowic. Według niej są potwierdzone przypadki bólów głowy, drapania w gardle, pieczenia i łzawienia oczu u mieszkańców jej wsi. Dzieci mają częściej niż zwykle wysypkę.

W ubiegłym roku w okresie wiatrów ze wschodu w przygranicznych wioskach stwierdzono obecność amoniaku i benzenu. Jak powiedział Nowinom24 Piotr Najda z wydziału ochrony środowiska i rolnictwa Urzędu Wojewódzkiego, jest to zjawisko występujące także w innych rejonach graniczących z Ukrainą. Według niego dochodzi tam do palenia torfowisk, gdzie mogą znajdować się także śmieci. Amoniak może zaś pochodzić z nawozów.

Wojewoda podkarpacka obiecała przeprowadzenie kolejnych badań powietrza. O problemie zostanie powiadomiona strona ukraińska, za pośrednictwem konsula Ukrainy. Jeśli to nie pomoże, sprawa zostanie przekazana do MSZ.

CZYTAJ TAKŻE: Lwów chce wywozić swoje śmieci do Polski
Kresy.pl / nowiny24.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply