Warszawski sąd skazał Kaję Godek za naruszenie dóbr osobistych działaczy LGBT za nazwanie ich społeczności „zboczeńcami”.
Piętnastu aktywistów LGBT wygrało proces przeciwko Kai Godek ws. naruszenia dóbr osobistych za określenie środowiska homoseksualistów mianem „zboczeńców”. Sąd zobowiązał Godek do przeprosin w formie prywatnej, ponieważ ich publikacja w mediach społecznościowych mogłaby doprowadzić do „ponownej wiktymizacji powodów”.
„Za godzinę dostałam wyrok: mam przepraszać 15 aktywistów LGBT za słowo »zboczenie« oraz za wspominanie, że homoseksualizm często idzie w parze z pedofilią oraz że geje chcą adoptować dzieci, żeby je molestować i gwałcić. Choć mówiąc te słowa, nie znałam nikogo z powodów i nie do nich ani nie o nich były moje wypowiedzi” – napisała Godek na X.
To fake news. Żadnej z tych osób nie nazwałam zboczeńcem.
Użyłam słowa „zboczenie” do opisu zjawiska.
W sprawie jest ważny wątek wykorzystywania seksualnego dzieci przez LGBT, zamilczany!
I nie muszę przepraszać. Musi to na Rusi. Zbieram na apelację 👇 https://t.co/uqyfXN6OOo
— Kaja Godek 🇵🇱 (@GodekKajaU) February 26, 2025
Kaja Godek zapowiedziała już, że nie zamierza przeprosić powodów i złoży apelację od wyroku.
„Uprawomocnienie się tego wyroku mogłoby oznaczać w największym skrócie, że wszyscy możemy pozywać wszystkich o jakiekolwiek słowa, nie trzeba mówić o konkretnej osobie. Nie będzie wolno formułować żadnej opinii o żadnym zjawisku” – oświadczyła.
Sprawa dotyczy wystąpienia Godek z 2018 r. w Polsat News, kiedy wspomniała o aktywistach LGBT skazanych za pedofilię, a także stwierdziła, że „Irlandia nie może być określana jako kraj katolicki, jeżeli tam premierem jest zadeklarowany gej, który obnosi się ze swoją dziwną orientacją (…) swoje zboczenie, publicznie, ludziom”.
Według badań naukowych – wśród pedofili występuje nieproporcjonalnie wysoka liczba homoseksualistów. Podczas gdy homoseksualiści stanowią 1-3 proc. populacji, aż 1/3 aktów pedofilii popełniana jest przez homoseksualistów. Konkretnie: 25 proc. aktów pedofilii popełnianych jest na chłopcach, a chociaż jednym z argumentów przeciw mówieniu o „homoseksualnej pedofilii” jest twierdzenie, iż płeć dziecka jest dla pedofila obojętna, a pociąga go niedojrzałość organizmu, jednak aż 86 proc. pedofili wykorzystujących seksualnie chłopców deklaruje się jako homoseksualiści.
Kresy.pl/X
Kto i gdzie uznał „zboczenie” i „zboczeniec” za słowa zabronione?
Sąd oderwany od rzeczywistości?
Zboczeńcy sądowi murem za zboczeńcani-homosiami. Parafrazując klasyka: ZBOCZEŃCY WSZYSTKICH KRAJÓW, ŁĄCZCIE SIĘ!