Sukcesy ofensywy syryjskiej armii na południu kraju [+MAPA]

Syryjska armia rządowa osiągnęła w ostatnich dniach znaczne sukcesy w swojej ofensywie w południowej prowincji Dara. W szybkim tempie odbija kolejne miasta z rąk przeciwników.

Po całkowitym oczyszczeniu z antyrządowych bojówek okolic Damaszku oraz Hamy, syryjska armia wraz ze sprzymierzeńcami jako główny sił swoich operacji wybrała południową prowincję Dara. Jej część od lat była pod kontrolą całej koalicji bojówek w tym tych występujących pod nazwą Wolnej Armii Syrii. Dawało to bojówkom dostęp do granicy Jordanii, skąd mogły uzyskiwać wsparcie w postaci ochotników i sprzętu, między innymi ze strony USA, których władze organizowały w Jordanii obozy szkoleniowe dla bojowników.

25 czerwca syryjska armia odniosła poważne sukcesy. Nasilona ofensywa, wspomagana przez intensywne naloty ze strony Rosjan przełamała obronę bojowników w prowincji. Według informacji portalu Al Masdar News, poddali się dzihadyści z ugrupowania Tahrir asz-Szam (dawny Dżabhat an-Nusra) oraz oddziały Wolnej Armii Syrii w rejonie al-Ladżat, położonym na północny-wschód od prowincjonalnej stolicy Dary. Łącznie armii udało się wyzwolić obszar o powierzchni około 400 km kwadratowych. Wyzwolono około 20 miasteczek. Ataki sił rządowych i rosyjskiego lotnictwa koncentrują się teraz na bojownikach w miasteczku Busra al-Harir.

Mimo wcześniejszych amerykańskich pogróżek przestrzegających władze Syrii przed podejmowaniem ofensywy w prowincji Dara, siły amerykańskie w regionie i zareagowały na sukcesy syryjskiej armii. Media od tygodni spekulują, że stało się tak na skutek poważnego uczestnictwa Rosji w ofensywie, która wyręczyła w ten sposób innego sojusznika Syrii, Iran. To właśnie perspektywa pojawienia się dużych sił irańskich niedaleko od okupowanych przez Izrael syryjskich Wzgórz Golan powodowała napięcia w USA, prowadzących zdecydowanie proizraelską politykę.

almasdarnews.com/syriancivilwarmap.com/kresy.pl