Prezydenci Litwy, Łotwy, Estonii oraz Polski apelują do Unii Europejskiej, by przyjmując nowy budżet wspólnoty nadal kierowała się zasadą solidarności krajów bogatszych z biedniejszymi.

W stolicy Łotwy trwa 5. Ryska Konferencja, poświęcona między innymi kryzysowi gospodarczemu i kwestiom współpracy w ramach Unii Europejskiej.

Jak przyznała prezydent Litwy, była unijna komisarz do spraw budżetu Dalia Grybauskaite, istnieje ryzyko, że w czasach kryzysu zasada solidarności w Unii zostanie zapomniana. Zauważyła jednak, że dla największych płatników Unii, na przykład Niemiec, sytuacja jest trudna, ponieważ władzom w Berlinie niełatwo jest wytłumaczyć swoim obywatelom, że solidarność kosztuje.

Bronisław Komorowski przekonywał, że wspieranie biedniejszych krajów bardzo się Unii opłaci. Zwrócił uwagę, że inwestowanie w takie państwa sprawi, iż w przyszłości będzie więcej krajów finansujących proces integracji. Prezydent Estonii Toomas Ilves przyznał z kolei, że wiele zależy od tego, jak wykorzystamy środki unijne. Zaznaczył, że sami musimy także inwestować w infrastrukturę, ponieważ inaczej nie mamy co liczyć na środki unijne.

Prezydenci czterech państw rozmawiali także o bezpieczeństwie energetycznym i stosunkach z Rosją.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply