Według zapowiedzi Sebastiana Chwałka, prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej, w ramach porozumienia z BAE Systems w Polsce docelowo mają być produkowane pojazdy bojowe AMPV oraz wozy zabezpieczenia technicznego M88 ARV do systemu Abrams.
W poniedziałek Polska Grupa Zbrojeniowa poinformowała o podpisaniu memorandum o współpracy z BAE Systems w zakresie pojazdów bojowych AMPV i wozów zabezpieczenia technicznego M88 ARV, docelowo w ramach wsparcia ciężkich brygad przezbrajanych na czołgi Abrams.
„Głównym obszarem współpracy jest program dostaw M88 Armored Recovery Vehicle (ARV), który jest kluczową częścią programu zakupu czołgu M1A2 Abrams ogłoszonego przez MON na początku tego roku. Pojazd ratowniczy M88A2 odpowiada na zapotrzebowanie na efektywny kosztowo wóz zabezpieczenia technicznego, przystosowany do pracy przy maszynach o masie do 70 ton dla brygad pancernych” – czytamy w oficjalnym komunikacie PGZ.
Przeczytaj: MON: pierwsze czołgi Abrams starszej wersji trafią do Polski w wakacje 2023 roku
Czytaj również: Polska kupi czołgi M1A1 Abrams za pieniądze z programu Foreign Military Financing
Memorandum dotyczy również wozów AMPV (Armored Multi-Purpose Vehicle). Jak podano, jest to rodzina pojazdów bojowych nowej generacji o dużej wytrzymałości, które zapewniają użytkownikom wysokiej klasy ochronę, mobilność, niezawodność i zdolność do współpracy z innymi pojazdami na polu walki. AMPV zostanie zintegrowany z Armored Brigade Combat Team (ABCT) armii USA i jest przystosowany do działania w pełnej interoperacyjności obok czołgów M1A2 Abrams.
Dodajmy, że ekspert wojskowy Damian Ratka wyraził opinię, że „AMPV może być też produkowany w konfiguracji BWP z wieżą załogową i bezzałogową”. Zaznaczył, że taki bojowy wóz piechoty „może być traktowany jako ciężki i alternatywa dla AS21”.
W środę rano na antenie Polsat News prezes PGZ, Sebastian Chwałek, komentował memorandum, jakie podpisano z BAE Systems. Powiedział, że PGZ zamierza współpracować z tym koncernem w zakresie pojazdów bojowych AMPV i wozów zabezpieczenia M88 do systemu Abrams.
– Wspólnie uzgodniliśmy, że będziemy pracowali nad tym, aby te pojazdy były realizowane w oparciu o współpracę i produkcję komponentów, a potem całości w Polsce – powiedział Chwałek. Na pytanie, czy jest szansa, że pewna część oprzyrządowania i wyposażenia dla czołgów Abrams i wozy wspierające będą produkowane w Polsce, prezes odpowiedział: – Tak, to na pewno.
Dodał, że w skład całego systemu Abrams wchodzi kilku producentów: czołg to General Dynamics, systemy wsparcia i wozy wsparcia, ewakuacyjne i techniczne produkuje BAE Systems, a jeszcze inna firma produkuje silniki.
Cześć tego sprzętu wspierającego amerykańskie czołgi Abrams najpewniej będzie produkowana w Polsce.
W kontekście współpracy z Koreą Południową w kwestii produkcji czołgów, prezes PGZ przypomniał, że najpierw w ramach tzw. „gap-fillera”, czyli rozwiązania tymczasowego, Koreańczycy udostępnili swoje moce produkcyjne.
– Jeśli chodzi o tzw. czołgi K2PL, czyli dalszy etap naszej współpracy, fazę drugą tej umowy, gdzie wspólnie z Hyundai Rotem będziemy występowali do Agencji Uzbrojenia jako konsorcjum, to mamy taki plan, że do końca tego miesiąca zawrzemy taką umowę. W tej chwili kończą się negocjacje wszystkich niezbędnych elementów, zarówno umowy konsorcjum, jak i tzw. umowy międzyprzemysłowej, które będzie omawiała zakres, jaki zamierzamy realizować w Polsce – powiedział Chwałek.
Dążymy do zwiększania zakresu korzyści płynących z naszego partnerstwa z każdą firmą zaangażowaną w programy modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP. Z @BAES_Poland zamierzamy współpracować w zakresie pojazdów bojowych i wozów zabezpieczenia do systemu #Abrams. pic.twitter.com/SKrgBzqEV9
— Polska Grupa Zbrojeniowa?? (@PGZ_pl) November 23, 2022
Grupapgz.pl / Polsat News / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!