Poseł PiS o imigrantach: rząd przyjmie tylko chrześcijan
Rząd PiS nie znalazł możliwości, by wycofać się z decyzji swoich poprzedników, którzy zobowiązali się przyjąć do Polski ok. 7 tys. imigrantów przebywających w obozach na terenie Europy. Po tygodniach unikania jednoznacznej odpowiedzi i kolejnych deklaracjach o gwarancji bezpieczeństwa, rząd zdecydował, że do Polski wpuszczeni zostaną tylko chrześcijanie.
– Zapadła decyzja w rządzie. Polska będzie przyjmowała tylko uchodźców-chrześcijan. Chcemy integracji tych ludzi z Polakami, a nie tworzenia gett islamistycznych, jak ma to miejsce na Zachodzie. Chcemy uniknąć strachu naszych rodaków i agresji naszych gości, tym bardziej terroryzmu – napisał na Facebooku dr Artur Górski, poseł PiS.
Chwilę wcześniej Mariusz Błaszczak, szef MSWiA na antenie Polsat News jednoznacznie wskazał, że liczby uchodźców zadeklarowane przez poprzedni rząd są „obowiązujące” i nie ma możliwości ich zmiany. Błaszczak zapewnił jednak, że Polska będzie pomagać „uchodźcom i chrześcijanom”.
Wedle założeń polityków, do Polski trafią tylko takie osoby, które nie będą budziły żadnych wątpliwości co do tego kim są i w jakim celu przybywają do Polski. Pozostali będą odsyłani z kwitkiem. Za selekcję zapewne będzie odpowiadało MSWiA. To niełatwe zadanie, bo wielu uchodźców nie posiada dokumentów i ich identyfikacja jest trudna, a nawet niemożliwa.
Według danych Komisji Europejskiej, Polska przygotowała dotychczas 100 miejsc dla relokowanych uchodźców (w sumie ma ich być ok. 7 tys.). Wedle podjętych zobowiązań, pierwsi z nich mieliby być przyjęci w naszym kraju już w tym roku. MSWiA podkreślało jednak, że ze względu na bezpieczeństwo polskich obywateli, większość uchodźców, których Polska ma gościć powinna zostać przyjęta w przyszłym roku. Szczegółowe plany działania resort ma przedstawić w najbliższych dniach.
samych chrześcijan można przyjąć, ale to i tak powinno nastąpić po sprowadzeniu wszystkich Polaków z Kazachstanu, Syberii czy Noworosji. Takie postępowanie, w takiej sytuacji, i tak jest zdradą Narodu.
Troche za wczesnie zostala podjeta ta decyzja. Bardzo slusznie, ze przyjmie sie stu lub kilkuset chrzescijan. Natomiast na przyjecie wiekszej ilosci nalezy poczekac do momentu kiedy Polacy przestana opuszczac Polske w poszukiwaniu pracy. Przyjmowanie ludzi bez mozliwosci ich zatrudnienia, popciaga za soba olbrzymie koszty i mija sie z celem.