Putin rozmawiał z prezydentem Serbii o Kosowie i dostawach gazu
Prezydent Rosji Władimir Putin przeprowadził rozmowę telefoniczną ze swoim serbskim odpowiednikiem Aleksandrem Vučiciem.
Prezydent Rosji omówił w niedzielę z Aleksandrem Vučiciem sytuację na Ukrainie i wydarzenia wokół Kosowa, podała służba prasowa Kremla. “Kontynuowano wymianę poglądów na wiele tematów” – napisano w oświadczeniu tej służby.
Jednak tematem rozmów przywódców była także kwestia dostaw gazu dla Serbii. “Uzgodniono w szczególności, że Rosja będzie nadal nieprzerwanie dostarczać Serbii gaz ziemny” – agencja informacyjna RIA Nowosti zacytowała oświadczenie służby prasowej rosyjskiego prezydenta. Miały również paść deklaracja o woli podtrzymania “strategicznego partnerstwa”, jak agencja określiła relacje między Belgradem a Moskwą.
Relację strony serbskiej przedstawił portal b92.net. „Mieliśmy bardzo dobrą rozmowę, rozmawialiśmy na kilka tematów, najważniejsze były dla nas nasze stosunki bilateralne. Najistotniejsze dla nas było wygaśnięcie umowy gazowej, 31 maja. Mogę powiedzieć, że zgodziliśmy się na główne elementy, które są bardzo korzystne Uzgodniliśmy, że podpiszemy umowę na trzy lata, a nie na miesiąc, jak niektórzy przewidywali, co odpowiada Serbii” – więcej szczegółów na temat rozmów ujawnił Vučić, który twierdził również, że “cena będzie korzystna”.
„Powiedziałem, że chcemy jak najszybszego zawarcia pokoju, a on powiedział mi, że jest oferowane porozumienie, które jest im [Ukraińcom] znane i które jest na stole w Kijowie, Moskwie i zachodnich ośrodkach” – tyle Vučić usłyszał od Putina na temat sytuacji na Ukrainie. Rosyjski prezydent miał także opowiadać serbskiemu o przebiegu walk.
Rozmowa dwóch przywódców w sprawie Kosowa odbyła się trzy dni po tym, gdy przedstawicielka USA w Prisztinie zadeklarowała, że jej państwo popierają postulat włączenie częściowo uznawanej Republiki Kosowa do natowskiego programu “Partnerstwo dla Pokoju”. Deklaracja taka padła po tym, gdy sam premier częściowo uznawanej republiki zadeklarował, iż zamierza się o to ubiegać.
Rosja nie uznaje państwowości Kosowa, nadal traktując region jako prowincję Serbii.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!