Pijana młodzież obrzuciła płonącymi zniczami pomnik Jana Pawła II przed łódzką katedrą przy ul. Piotrkowskiej. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę.
– W nocy z soboty na niedzielę otrzymaliśmy zgłoszenie od osoby, która przechodziła w okolicach łódzkiej katedry, że ktoś rzuca w pomnik Jana Pawła II rozpalonymi zniczami. Na miejsce pojechali policjanci. Niestety osoba, która to zgłaszała, nie była w stanie opisać sprawcy. Policjanci zabezpieczyli zapisy z monitoringu, które będą teraz wnikliwie analizowane. Przeprowadziliśmy oględziny. Okazało się, że na szczęście pomnik nie uległ trwałemu zniszczeniu. Są na nim ślady tzw. steryny. Prowadzimy postępowanie pod kątem znieważenia pomnika. Jest to przestępstwo zagrożone karą ograniczenia wolności i grzywny – mówił komisarz Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Informację przekazał łodzianom podczas niedzielnej Mszy Świętej ks. Ireneusz Kulesza, proboszcz katedry.
Wychodzący z Mszy św. parafianie oglądali zabrudzony zaschniętą steryną postument Jana Pawła II.
Ksiądz Kulesza porównał zniszczenie pomnika Papieża do działań żołnierzy niemieckich, którzy strzelali do witraży w katedrze w czasie II wojny światowej.
Pewnie pijane lewactwo zza Odry trenowało przed dzisiejszym marszem. Spodziewam się podobnych akcji w Warszawie i innych miastach.
Skąd wiadomo, że byli pijani?