Zdaniem Ryszarda Petru, w Polsce rozpoczyna się największy kryzys polityczny po 1989 roku. „Nie wyobrażam sobie, żeby NATO było zainteresowane większym zaangażowaniem w kraju, w którym Jarosław Kaczyński może zgotować tak poważny kryzys konstytucyjny”.

W rozmowie na antenie radia RMF FM lider Nowoczesnej zaznaczył, że spór dot. Trybunału Konstytucyjnego wywołuje również konflikt Polski z „całą Europą” i USA:

„Stany Zjednoczone naciskają na rząd polski, żeby dostosował się do opinii Komisji Weneckiej, o którą to rząd zresztą poprosił. Tylko akurat tak się stało, że prezesowi Kaczyńskiemu ta opinia się nie spodobała”.

W dalszej części rozmowy Petru zwrócił uwagę, że choć opinia Komisji nie będzie dla Polski formalnie wiążąca, to spodziewa się, że rząd weźmie pod uwagę nie tylko stanowisko UE, ale również USA „w kontekście baz NATO”.

„M.in. o tym będę chciał rozmawiać jutro na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, jak cały ten kryzys konstytucyjny wpływa na nasze bezpieczeństwo narodowe i również na kwestie baz NATO, bo nie wyobrażam sobie, żeby NATO było zainteresowane zaangażowaniem większym w kraju, w którym mamy tak poważny kryzys konstytucyjny, jaki nam może zgotować Jarosław Kaczyński”– powiedział lider Nowoczesnej. Dodał, że z punktu widzenia Polski obecność baz NATO w Polsce jest ważna.

Petru podkreślił również, że „rząd ma problem”, ponieważ w Radzie Europejskiej rozpoczęła się procedura mogąca pozbawić Polskę prawa głosu na jej forum. „Czyli pani premier Beata Szydło na kolejną Radę już nie będzie mogła już pojechać z głosem ważnym. Bardzo poważny kryzys, największy od 1989 roku”.

Rmf24.pl / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mopveljerzyjj
    mopveljerzyjj :

    Jarosław Narymunt Rożyński 12 lutego 2016 roku w Monachium weszliśmy w nową erę…
    Konferencja w Monachium przejdzie do historii podobnie jak konferencje w Teheranie, Jałcie czy Poczdamie. Nieoficjalne doniesienia mówią o tym, że Stany Zjednoczone porozumiały się z Rosją w sprawie podziału stref wpływów w Europie Wschodniej i na Bliskim Wschodzie. W zamian Rosja zobowiązała się do pohamowania rozwoju gospodarczego Chin w Kierunku Europy, poprzez blokadę wszystkich projektów transportowo-lądowych, w tym Nowego Jedwabnego Szlaku. Jednocześnie Niemcy potwierdziły swoje zaangażowanie we wsparcie gospodarcze dla Rosji i zagwarantowały odbiór gazu i innych surowców rosyjskich przez następne dekady. Mniej więcej w tym samym czasie zniesiono sankcje gospodarcze dla Białorusi, co de facto umożliwiło zniesienie sankcji na Rosję, gdyż teraz jej towary będą płynąć przez Białoruś z nowymi etykietami. Innymi słowy, Stany Zjednoczone zdecydowały się również zrekompensować Niemcom i Rosji straty materialne związane z izolacją Chin poprzez oddanie wolnej ręki w Europie Środkowo-Wschodniej oraz odstąpieniem od dalszego wsparcia Turcji na Bliskim Wschodzie.
    Ustalenia i umowy w zakresie nowego ładu na świecie odbyły się za zamkniętymi drzwiami. Podczas, gdy mocarstwa światowe ustalały podział swoich stref wpływów – polscy politycy topili się w oparach absurdu i debatach bez najmniejszego znaczenia dla przyszłości kraju. W nowym układzie sił gwarantem stabilizacji są Stany Zjednoczone, Niemcy i Rosja. Natomiast najbardziej poszkodowane i pominięte są trzy kraje : Polska, Turcja i Chiny. Pozostałe kraje Europy Środkowo-Wschodniej, takie jak Rumunia, Czechy, Węgry i Słowacja – nie były praktycznie w ogóle brane pod uwagę jako istotne elementy rosyjskiej strefy wpływów.
    Nowy układ sił zakłada, że Rosja zapewni spokój w Syrii i w Iranie, natomiast USA zapewnią spokój w Iraku i jego peryferiach. Jednocześnie Rosja otrzymała wolną rękę w regionie Europy Wschodniej (były bufor ZSRR), w zamian za dopilnowanie, aby Nowy Jedwabny Szlak nigdy nie powstał. USA będą blokować morskie drogi rozwoju Chin, a Rosja będzie blokować lądowe drogi rozwoju Chin. Rosja zobowiązała się do odstąpienia z agresywnej polityki wobec Japonii, natomiast USA skasowały wszystkie swoje projekty w Europie Środkowo-Wschodniej. Nigdy w Polsce nie powstaną amerykańskie bazy i nigdy w Polsce nie będzie stałej obecności wojsk NATO z USA lub Europy Zachodniej. Zaskoczeni ? Gdzie jest tarcza antyrakietowa ? Gdzie jest szpica NATO ? Zamiast wielkich projektów pozostały do dzisiaj wielkie, puste obietnice. Zbliża się do końca druga kadencja Baraka Obamy i poza wspólnymi ćwiczeniami kilku tysięcy żołnierzy – nie wprowadzono ŻADNYCH rozwiązań, które mogłyby zapewnić nam bezpieczeństwo przed Niemcami lub Rosją. Polacy muszą mieć również świadomość, że nowy prezydent USA – niezależnie czy będzie to Hillary Clinton czy Donald Trump – najprawdopodobniej nie potrafią obecnie nawet wskazać Polski na mapie, nie mówiąc już o jakichkolwiek wspólnych projektach. Fakty nie ulegają wątpliwości – oprócz kilku używanych samolotów F-16 nie mamy żadnych korzyści ze współpracy z USA. Kusimy ich tutaj nowym przetargiem na śmigłowce, okręty podwodne i inne technologie, ale w praktyce dla USA jesteśmy tylko jednym z kilkudziesięciu roszczeniowych państw w długiej kolejce po zakup ich technologii.

    Proszę zadać sobie elementarne pytanie – jakiego rozmiaru siły zbrojne USA musiałyby stacjonować w naszym kraju, aby były w stanie zabezpieczyć nas przed Rosją ? Mówimy tutaj o rozmiarach rzędu kilkuset tysięcy, a nie kilkudziesięciu tysięcy. Kto wypłacałby tym żołnierzom wynagrodzenie ? Kto pokrywałby koszta utrzymania ponad 5-krotnie wyższe niż żołnierzy polskich ? Nasz budżet, Polacy ? A jeżeli my nie jesteśmy w stanie zapewnić takiego utrzymania, to dlaczego liczymy na to, że USA chojnie wydadzą kilka miliardów dolarów na zapewnienie bezpieczeństwa dla państwa, którego dochód narodowy brutto jest mniejszy od obrotów takich firm jak Apple czy Google ?

    Amerykanie mają jedną, bardzo prostą zasadę, którą kierują się w polityce i bezpieczeństwie : biznes.

    Postanowienia z konferencji w Monachium mają zatem kluczowe znaczenia dla całego świata. Nie ulega wątpliwości, że Turcja została na tej konferencji sprzedana i zdradzona. Nie wiemy jeszcze dokładnie czy taki sam los spotkał Polskę, ale pierwsze informacje docierające “z frontu” są szczególnie niepokojące. Natomiast Chiny już od dawna są na celowniku USA i nowe porozumienie jest odpowiedzią na ambicje geopolityczne Państwa Środka.

    Najbardziej niepokojące dla nas są informacje o wycofaniu się zaangażowania USA w Polsce poprzez użycie pretekstu o odsunięciu się naszego kraju od demokracji.
    Całej sytuacji bardzo uważnie przyglądają się również Chiny. Z jednej strony – umieszczono pierwsze elementy sił zbrojnych ChRL na Białorusi, a z drugiej strony – Chiny wyraźnie zainteresowane są Ukrainą. Jednak pojawia się tutaj taki problem, że Rosja, Białoruś i Ukraina to “jedna wiara” i nikt już chyba nie ma wątpliwości, że zajęcie Białorusi i Ukrainy przez Rosję jest kwestią najbliższego czasu. Societas Draconistrarum exetuum.
    Polska znalazła się w analogicznej sytuacji jak w 1939 roku : pozostawiona sama przez państwa zachodnie, bez jakiegokolwiek sojusznika, pomiędzy Rosją i Niemcami, gdzie polska scena polityczna podzielona jest na dwa obozy walczące ze sobą.