Między kibicami Lecha i Cracovii a sympatykami FK Sarajewo doszło ubiegłej nocy do starć. Rannych jest w sumie 18 osób.

Zespoły Lecha i FK Sarajewo zmierzą się dziś wieczorem w meczu eliminacji do Ligi Mistrzów.

– W poniedziałek sześciu kibiców Cracovii zostało zaatakowanych przez około 40 bojówkarzy Sarajewa. Jeden z nich został ugodzony maczetą w dłoń. Konieczna była operacja ścięgna-­ powiedział RMF FM rzecznik Lecha Łukasz Borowicz. Mężczyzna wyszedł już ze szpitala.

Do zdarzenia doszło w okolicy hotelu, w którym zatrzymali się kibice z Polski.

Według innej wersji wydarzeń to kibice z Polski mieli prowokować i wznosić w stronę kibiców gospodarzy okrzyki “Serbia!”, a miejscowa policja przybyła na “pole walki” dopiero pod koniec starć.

Dokładniejsze informacje na temat poszkodowanych przekazał ambasador Bośni i Hercegowiny w Polsce Duszko Kovacevic.

Bardzo mi przykro z powodu wczorajszego incydentu. Według mojej wiedzy, spośród osiemnastu osób, które trafiły do szpitali, jedenaście to obywatele Bośni i Hercegowiny. Pozostali to Polacy. Trzy osoby są ciężko ranne. Trwa teraz ich dalsze leczenie– powiedział dyplomata.

Trzy osoby ciężko ranne to Bośniacy. W wyniku burd ucierpieli też policjanci. Zniszczone zostały samochody, sklepy i bary.

W trakcie przepychanek kibiców zostało również uszkodzonych pięć samochodów policyjnych oraz osiem samochodów prywatnych a do tego autobus. Dziewięciu policjantów zostało rannych. Sport to jest coś co powinno nas łączyć. To co się wydarzyło przeczy tej zasadzie. Szukamy winnych i zrobimy wszystko, żeby ich osądzić– powiedział stacji RMF FM ambasador Kovacevic.

rmf24.pl/KRESY.PL

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply