Niemiecki rząd nie jest zadowolony z napływu kapitału i przejmowaniu firm przez zagranicznych, głównie chińskich, inwestorów.

Chińczycy negocjują aktualnie kupno dwóch niemieckich firm: producenta robotów przemysłowych Kuka oraz producenta mikrochipów Aixtron. Według doniesień prasowych chińczycy są już o krok od przejęcia tych firm. Sprawa Aixtron jest już raczej przesądzona – 60% drobnych akcjonariuszy zgodziło się na ofertę funduszu Fujian Grand Chip Investment wykupu ich udziałów, a aktualny prezes firmy Martin Goetzeler wiąże z nowym inwestorem bardzo nadzieje, głównie finansowe.

Chińczycy są jednak zainteresowani większą ilością przedsiębiorstw m.in. firmą odzieżową Tom Tailor, producentem wózków widłowych i wyposażenia magazynów Kion, producentem ogniw i modułów fotowoltaicznych Manz, producentem maszyn specjalistycznych KraussMaffei, bankiem Hauck & Aufhäuser, EEW Energy from Waste, zajmującej się spalaniem śmieci, producentem betoniarek Putzmeister oraz firmą Alba, przetwarzającą śmieci i odpadów komunalne.

Niemieckie ministerstwo gospodarki jest bardzo zaniepokojone chińskimi inwestycjami, zwłaszcza w przypadku należących częściowo do niemieckiego rządu. Przedstawiciel ministerstwa Matthias Machnig, stwierdził, że Niemcy powinny bronić się nie tylko przed chińskimi firmami, ale generalnie przed przejmowaniem rodzimych firm przez podmioty spoza Unii Europejskiej.

Władze w Berlinie planują wprowadzić prawo, które dadzą rządowi narzędzia do blokowania sprzedaży udziałów w rodzimych firmach podmiotom spoza UE. Prawo ma zostać wprowadzone na poziomie unijnym i dać te narzędzia każdemu krajowi członkowskiemu UE, jeśli potencjalny kupiec zamierza nabyć ponad 25 proc. udziałów.

kresy.pl / rp.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply