Wraca zakaz przebywania w strefie nadgranicznej, przylegającej do granicy z Białorusią. Obejmie 27 miejsc na Podlasiu. Na granicę sprowadzono także dodatkowe siły. Ma to związek ze wzrostem presji migracyjnej na polską granicę.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał w sobotę, że dodatkowe siły są już na granicy polsko-białoruskiej. “Od kilku miesięcy na granicy obserwujemy intensywność w nielegalnym przekraczaniu granicy przez osoby, które nie chcą uzyskać azylu, czy miejsca schronienia, ale są narzędziem w rękach rosyjskich i białoruskich służb specjalnych” – oświadczył.

Szef MON podkreślił, że dochodzi również do “bandyckich ataków na nasze służby”. “Samo przekroczenie granicy jest złamaniem prawa, a atak fizyczny nie jest dopuszczalny i spotka się z odpowiedzią z naszej strony” – kontynuował polityk.

“Potrzebna jest intensyfikacja tych działań. W środę na granicę dotarli żołnierze z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego” – kontynuował. Skierowano także dodatkowe siły policji.

Jak dodał, w skład brygady wchodzą “najlepsi komandosi, czerwone berety, żołnierze z największym doświadczeniem z misji w Afganistanie i Iraku, ale również w Kosowie, gdzie służyli jako siły stabilizacyjne”. “Walka z tłumem, uspokajanie – to jest zadanie sił stabilizacyjnych. Są do tego najlepiej przygotowani” – powiedział.

CZYTAJ TAKŻE: Media: Żołnierze będą mogli odpowiedzieć bagnetem na atak nożownika

Premier Donald Tusk zapowiedział w środę, że na granicy z Białorusią przywrócona zostanie strefa buforowa o szerokości “mniej więcej 200 metrów”. Projekt MSWiA przewiduje, że zakaz przebywania obejmie 27 miejsc na Podlasiu, w tym 26 w powiecie hajnowskim.

Chodzi o projekt rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej. Zakaz ma być wprowadzony od 4 czerwca na 90 dni.

We wtorek żołnierz strzegący polsko-białoruskiej granicy przed migrantami został pchnięty nożem przez jednego z nich w czasie akcji zatrzymania przekraczającego nielegalnie granicę. Do zdarzenia doszło podczas ataku grupy około 50 cudzoziemców, którzy rzucali gałęziami, konarami drzew i kamieniami w stronę polskich patroli. Wcześniej funkcjonariusza Straży Granicznej uderzono stłuczoną butelką, a kolejny został ranny po ataku narzędziem, do którego był przytwierdzony nóż.

W piątek Straż Graniczna przekazała, że dwaj kolejni żołnierze pełniący służbę na granicy polsko-białoruskiej zostali ranni i trafili do szpitala.

wiadomosci.radiozet.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply