Na Białorusi skazano na śmierć mordercę, który zabił swoją sąsiadkę.
Mężczyzna był już wcześniej karany. W czasach ZSRR otrzymał nawet karę śmierci za pobicie ze skutkiem śmiertelnym jednak zamieniono mu ją na karę więzienia. Mężczyzna wyszedł na wolność. W zeszłym roku zamordował swoją sąsiadkę. Sąd w Mińsku skazał go na karę śmierci.
Białoruś to jedyny kraj w Europie stosujący karę śmierci. O jej utrzymaniu w kodeksie karnym zadecydowali obywatele, którzy w referendum w 1996 roku zagłosowali za jej pozostawieniem.
Od 2009 roku wydano na Białorusi 8 wyroków śmierci.
Onet.pl/KRESY.PL
Normalne państwo prawa.
I dobrze. Jaki jest sens w utrzymywaniu na koszt podatnika morderców, gwałcicieli, pedofili etc. ???