Moskwa wydzierżawi syberyjskie grunty Pekinowi i zgodzi się na masową imigrację Chińczyków?
Urzędnicy rosyjskiego Zabajkala, górskiej krainy położonej na wschód od jeziora Bajkał, graniczącej między innymi z Mongolią i Chinami, pracują nad umową z Pekinem, która pozwoli chińskim firmom wydzierżawić ponad 300 tysięcy hektarów ziemi w tym regionie. Pekin stawia jednak pewne warunki. Umowa nie dojdzie do skutku, o ile Rosjanie nie zgodzą się na masowy napływ chińskich robotników.
Według wydania “Niezawisimaja Gazieta,” Zajbakale w Syberii Wschodniej jest gotowe do podpisania listu intencyjnego, który pozwoliłby chińskim firmom na dzierżawę ziemi przez 49 lat. Gazeta dodaje, że „w Pekinie uznają, iż takie przeniesienie gruntów jest niewystarczające” i że Moskwa musi umożliwić wjazd chińskich obywateli. Chińscy pracownicy mieliby osiedlić się tam wraz z całymi rodzinami.
O inicjatywie poinformował w zeszłym tygodniu na łamach chińskiej prasy jeden z urzędników z chińskiego Instytutu Badań Strategicznych. Pekin uważa, że umowa mogłaby szybko dojść do skutku, gdyby władze rosyjskie zgodziły się na uproszczenie procedur przesiedleńczych dla chińskich robotników.
Michaił Siergiejew, szef sekcji ekonomii z “Niezawisimaja Gazieta” podkreśla, że wg rosyjskiego prezydenta Chińczykom może chodzić o coś więcej, niż tylko o dzierżawę gruntów w celu uzyskania korzyści ekonomicznych. Władimir Putin obawia się ekspansji Pekinu.
Chińczycy już wyrazili zainteresowanie dziewięcioma regionami na Syberii i rosyjskim Dalekim Wschodzie, które chcieliby wydzierżawić i na które chcieliby sprowadzić chińską siłę roboczą.
Natalia Zubarewicz z Moskiewskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej wątpi, by Chińczykom chodziło jedynie o uprawę ziemi rolnej. Zamiary Chińczyków zaniepokoiły także rosyjskich nacjonalistów i syberyjskich regionalistów, którzy chociaż – z jednej strony chętnie widzieliby inwestycje chińskie, z drugiej – nie chcą masowego napływu etnicznych Chińczyków. Zakłóciliby oni równowagę etniczną regionu.
no, to będzie niedługo Chińsko-Syberyjska Republika Ludowa – generalnie FR nie będzie w stanie utrzymać tych terenów, przy tak szybko zmieniającej się strukturze etnicznej – a akcje typu “dzierżawa na 49 lat” – to jest marsz w jednym kierunku…
republika na dzierżawionej ziemi – puknij się w głowę.
Tę umowę już zawarła chińska firma, a nie Pekin.
zaczekaj, zaczekaj – jak Chińczycy będą tam stanowili bezwzględną większość – to wtedy dopiero zacznie się prawdziwa gra 🙂 a co do firm – kiedyś angielska firma handlowa opanowała cały subkontynent – więc cuda się zdarzają.
Po chińskich wynurzeniach na temat rzeczywistych intencji nie ma szans na podpisanie umowy. Swoją drogą, oba kraje o cywilizacji “nieco” odmiennej od tego co nazywamy zachodnią nie będą, aż tak bardzo powstrzymywać się od użycia broni atomowej. Z tego też powodu nie ma najmniejszych szans na próbę siłowej ekspansji przez Chiny. Póki co rosyjska triada strategiczna przewyższa chińską pod każdym względem. Pewnego dnia może się okazać, że Chińczyków jest mniej od Rosjan.