Według spekulacji medialnych, za kilka miesięcy może dojść do rekonstrukcji rządu, w wyniku czego premierem miałby zostać obecny wicepremier Mateusz Morawiecki. Jego zwolennicy woleliby jednak, żeby rolę „zderzaka” pełnił ktoś inny.

Zdaniem Michała Szułdrzyńskiego z „Rzeczpospolitej”, Mateusz Morawiecki jest jednym najbardziej kompetentnych ministrów z okresu ostatnich kilkunastu lat, prezentującym również poglądy konserwatywne. Nie wyklucza, że może on zostać następcą Beaty Szydło, choć obecnie zostanie szefem rządu mu się nie opłaca: „Kalkulacja polityczna wskazuje, że lepiej jest poczekać i objąć to stanowisko w spokojniejszej sytuacji, gdy PiS uda się zamknąć kilka z licznych frontów walki, jakie otworzył”.

Zaznacza, że podobnie jak obecnie Szydło, wicepremier Morawiecki mógłby „pełnić rolę zderzaka”, a odwołanie go w sytuacji zawirowań politycznych mogłoby przekreślić jego dalszą karierę polityczną. Stąd stronnicy Morawieckiego mają obecnie suflować inne rozwiązanie: zastąpienie Beaty Szydło Piotrem Glińskim, który w razie problemu mógłby zostać poświecony, torując drogę Morawieckiemu. Gliński zdołał jednak przez ostatnie pół roku narobić sobie dużo wrogów w PiS. Na ambicje wicepremiera niechętnie mają patrzeć także politycy związani z Beatą Szydło. Według dziennikarza „Rz”, pozycja ministra to głównie efekt sympatii ze strony Jarosława Kaczyńskiego.

Morawiecki, który jest już członkiem PiS, w czerwcu może zostać nominowany na jej wiceprezesa. Według stacji TVN24 to właśnie w tym czasie może nastąpić rekonstrukcja rządu, w tym zmiana premiera.

Rp.pl / TVN24 / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply