Kilka tysięcy studentów bierze udział na placu Niepodległości w Kijowie w proeuropejskiej manifestacji. Działacze pozarządowi proszą kijowskie władze o pomoc w organizacji protestów.

Na placu Niepodległości są studenci głównie z Kijowa i z zachodniej części kraju. Są przedstawiciele najważniejszych uczelni: Uniwersytetu Szewczenki i Akademii Kijowsko – Mohylańskiej. Rektor tej ostatniej Serhij Kwit sam stanął na czele kolumny studentów, którzy przyszli na plac i przypomniał, że demonstranci domagają się od władz podpisania umowy stowarzyszeniowej z Brukselą.
Protesty organizowane są nie przez polityków, a przez działaczy pozarządowych. Dziś zwrócili się do kijowskich władz, aby postawiono na placu toalety i zorganizowano wywóz śmieci z placu. Jedna z organizatorek manifestacji Wiktoria Sumar powiedziała, że oczekują w najbliższym czasie stu tysięcy osób. „Ludzie przyjeżdżają z innych miast. Oni muszą przeżyć. Na dworze jest bardzo zimno. Chodzi o stworzenie dla nich odpowiednich warunków” – podkreśliła.
Na razie strażacy postawili na placu Niepodległości namiot, gdzie każdy chętny może się ogrzać, napić herbaty i coś przekąsić. Cały czas dyżuruje też tam karetka pogotowia.
IAR/KRESY.PL
1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply