Polski Chargé d’Affaires na Ukrainie w rozmowie z ukraińskim portalem przekonywał, że kraje NATO powinny wysłać do Polski swoje samoloty, aby można było przekazać Ukrainie polskie MiG-i.
W wywiadzie z portalem Ukrinform, opublikowanym 24 października 2024 roku, Piotr Łukasiewicz, polski Chargé d’Affaires na Ukrainie przekonywał, że kraje NATO powinny wysłać do Polski swoje samoloty, aby można było przekazać Ukrainie polskie MiG-i.
„W ciągu ostatnich dwóch lat Polska przekazała już części zamienne i samoloty MiG-29. Właściwie to my jako pierwsi zwróciliśmy się do sojuszników z prośbą o dostarczenie czegoś cięższego niż Javeliny – czołgów, MiG-29 i starszych samolotów. Teraz pytanie brzmi, jak zapewnić, że „uzupełnimy luki” – to termin wojskowy. Mamy około 10-15 takich samolotów, które nadal są wykorzystywane w ramach obrony powietrznej w Polsce. Nasz kraj przechodzi obecnie zakrojoną na szeroką skalę transformację sił powietrznych. Kupujemy nowe produkty od naszych partnerów – samoloty F-16 i F-35. Ale proces ten wciąż trwa, więc nie możemy sobie pozwolić na utratę nawet kilkunastu MiG-ów-29, ponieważ poczujemy się bezbronni. Mając na uwadze strategiczny cel wsparcia Ukrainy, wzywamy sojuszników zarówno dwustronnie, jak i na szczeblu NATO, aby pomogli nam wypełnić luki, które powstanie w wyniku transferu MiG-ów. Zasadniczo oznacza to, że nasi sojusznicy powinni wysłać do Polski kilka eskadr innych samolotów, aby dać nam czas na zbudowanie własnych możliwości, abyśmy mogli przekazać MiG-i, których ukraińscy piloci tak rozpaczliwie potrzebują” – mówił.
Wołodymyr Zełenski na konferencji prasowej w obwodzie zakarpackim wyraził swoje pretensje do Polski. Twierdzi, że Warszawa wymyśla wymówki, aby nie przekazać Ukrainie samolotów MiG-29.
Ukraina zgodziła się z NATO na wysłanie samolotów sojuszniczych do Polski, aby Warszawa mogła przekazać Kijowowi stare myśliwce MiG-29. Ale to jeszcze nie zostało zrobione, powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski na konferencji prasowej w obwodzie zakarpackim.
„Mamy dobre sąsiedzkie stosunki z Polską. Są różne wyzwania i ciągle prosiliśmy ich o zestrzeliwanie pocisków lecących w kierunku Polski. Mamy tam Stryj, magazyny gazu, kraj odpowiada za dostawy tego gazu, za nasze życia” – powiedział.
Ukraina poprosiła Polskę o ochronę Stryju, ponieważ Ukraina nie ma wystarczającej liczby systemów do ochrony magazynu gazu.
„Co robią Polacy? Zestrzeliwują? Nie. Polacy powiedzieli, że są gotowi zestrzelić, jeśli nie będą sami w tej decyzji, jeśli NATO ich wesprze” – powiedział prezydent.
Zełenski powiedział, że uzgodnił z byłym sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, że Polska otrzyma misję policyjną. „To są samoloty NATO. Bardzo chcieliśmy dostać MiG-i z Polski, ale nie mogli nam ich dać, bo nie mieli wystarczająco dużo własnych. Dlatego uzgodniliśmy z NATO, że dadzą im misję policyjną, taką jak nasi bałtyccy przyjaciele” – powiedział.
„Zgodziliśmy się na to. A co się stało później? Czy Polska dała nam samoloty? Nie. Czy znaleźli inny powód? Tak. Czy inne kraje zjednoczyły się wokół Polski i powiedziały: „Ponieważ jesteśmy sąsiadami, będziemy zestrzeliwać i samolotami i systemami obrony powietrznej”? Nie. Kiedy zdecydowali, że nie będą zestrzeliwać tych rakiet MiG-ami, poprosiliśmy ich, żeby dali nam MiG-i, będą stacjonować gdzieś na zachodzie Ukrainy i zestrzelą je” – powiedział Zełenski.
Kresy.pl/Ukrinform
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!