Na Litwie mnożą się protesty przeciwko pomysłowi upamiętnienia w Druskiennikach marszałka Józefa Piłsudskiego. Kategoryczny sprzeciw wyraził Litewski Związek Więźniów Politycznych i Zesłańców.
“Nie chcemy, by w parku miejskim w Druskiennikach stał pomnik polskiego dyktatora, marszałka Józefa Piłsudskiego” – napisali działacze tej organizacji.
“Wszyscy Litwini starszego pokolenia dobrze wiedzą i pamiętają zdradę Piłsudskiego, który uważał się za Litwina. (…) To jest kwestia zasady, komu i za jakie zasługi stawia się pomniki? Osoba Piłsudskiego nie mieści się w żadnych ramach przyzwoitości” – czytamy dalej w oświadczeniu LZWPiZ.
W oświadczeniu stwierdza również się, że “amoralne” jest ustawiania pomnika jedynie ze względu na turystów z Polski.
Wcześniej stanowczy protest przeciwko upamiętnieniu na Litwie postaci marszałka wyraził europoseł Vytautas Lansbergis. Według niego, Piłsudski kojarzy się Litwinom z ogromną krzywdą – odebraniem ukochanego Wilna, stolicy ich państwa.
Z inicjatywą upamiętnienia marszałka Józefa Piłsudskiego w litewskim kurorcie Druskienniki wystąpił mer miasta Riczardas Malinauskas. Mer podkreśla, że nie obawia się z tego powodu ataków ze strony niektórych działaczy litewskich. Zastrzega, że nie zamierza oceniać Józefa Piłsudskiego, ale chce przypomnieć, że marszałek przed wojną mieszkał i pracował w Druskiennikach.
Od lat Polacy stanowią największą grupę zagranicznych kuracjuszy odwiedzających Druskienniki. W zeszłym roku w kurorcie wypoczywało przeszło 26 tysięcy naszych rodaków.
IAR/PAP/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!