Od końca 2015 roku Litwa przyjęła nieco ponad 300 migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki z unijnej kwoty 1,1 tys.  osób. 80 proc. z nich już wyjechało za granicę.

Do końca bieżącego roku Litwa zobowiązała się przyjąć 1105 uchodźców z objętych konfliktami krajów Bliskiego Wschodu i Afryki. Jednak od końca 2015 r., zdołano relokować tylko nieco ponad 300 osób ubiegających się o azyl. Co więcej – 230 z nich, czyli blisko 80 proc., nie chciało zostać na Litwie i wyjechało. Niemal wszyscy ci, którzy trafili na Litwę, pochodzili z obozów w Grecji.

Jeszcze w lutym tego roku Komisja Europejska podawała, że proces przyjmowania uchodźców na Litwie przebiega szybciej niż w Estonii, ale wolniej niż na Łotwie. Do tego czasu, na Litwę ściągnięto 254 osoby. Z kolei Estonia przyjęła na ówczesny czas 98 uchodźców z 550, a Łotwa – 207 z 800.

Według portalu Wilnoteka.lt, na Litwę przybywają w większości rodziny uchodźców wraz z dziećmi. Przeważająca większość z nich posiada średnie wykształcenie. Natomiast zwykle jeden z członków rodziny – najczęściej mężczyzna – posiada konkretny zawód.

Litwa, chcąc zrealizować unijne wymogi programowe, musiałaby ściągnąć do siebie jeszcze 796 osób z obozów we Włoszech, Grecji i Turcji. Władze litewskie deklarują jednak, że jest to wykonalne. W przyszłym tygodniu delegacja na czele z ministrem spraw wewnętrznych Eimutisem Misiūnasem uda się do Włoch. Ma tam prowadzić rozmowy z przedstawicielami tego państwa nt. przeniesienia rozmieszczonych tam uchodźców na Litwę. Szef litewskiego MSW podkreślił, że jego kraj dołoży starań, by kwota przyjęcia 1105 uchodźców została wykonana. Zaznacza też, że „pod względem relokacji uchodźców Litwa na tle innych państw UE wygląda dobrze”.

Bruksela wysyła sygnały odnośnie ewentualnych sankcji w przypadku niewykonania zobowiązania, ale Misiūnas liczy na to, że do tego nie dojdzie.

W środę, w czasie swojego wystąpienia w Sejmie, premier Beata Szydło nawiązała do poniedziałkowego zamachu w Manchesterze, w kontekście presji wywieranej na Polskę by przyjęła imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki.

– Chcecie się na to zgodzić? Chcecie doprowadzić do tego, by Polska była bezbronna? – pytała Szydło.

– Mam odwagę zadać elitom europejskim pytanie: dokąd zmierzacie? Dokąd zmierzasz Europo? – pytała premier już w kontekście promowanej przez Unię Europejską i wdrażanej przez państwa zachodniej Europy polityki migracyjnej. – Powstań z kolan i obudź się z letargu, bo w przeciwnym razie codziennie będziesz opłakiwała swoje dzieci.

W dalszej części przemówienia Szydło zadeklarowała jeszcze bardziej stanowczo. – Nie będziemy uczestniczyć w szaleństwie brukselskich elit. Wskazując na swoje stanowisko mówiła: – Diametralna różnica między nami jest taka, że rząd nie zgadza się z utopią niekontrolowanego otwarcia granic.

wilnoteka.lt / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply