Znany litewski publicysta Rimvydas Valatka uważa, że za problemy w relacjach między naszymi krajami odpowiada zarówno Litwa jak i Polska. Uważa on, że na tym konflikcie zyskują jedynie Putin i Rosja.
Publicystę cytuje Gazeta Wyborcza.
Valatka odniósł się do słów Jana Parysa, szefa gabinetu politycznego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, który podczas debaty na uniwersytecie Witolda Wielkiego w Kownie odniósł się do sytuacji mniejszości polskiej na Litwie.
Paradoksalnie, sytuacja z mniejszością polską na Białorusi jest lepsza niż na Litwie– powiedział Parys co wzbudziło oburzenie u gospodarzy. Przedstawiciel litewskiego resortu spraw zagranicznych Rolandas Kaczinskas powiedział, że nie można porównywać tych dwóch krajów bowiem Białoruś to reżim totalitarny natomiast na Litwie jest mocna demokracja. Jego zdaniem samo to porównanie jest obraźliwe dla Litwy.
Według Valatki przy obecnej sytuacji politycznej nie ma szansy na rozwiązanie problemu relacji polsko-litewskich bowiem w Polsce do władzy doszły „siły nacjonalistyczne” na czym korzysta Rosja i Władimir Putin a także siły nacjonalistyczne na Litwie, które dzięki wypowiedżom polskich polityków zyskują na popularności.
Czytaj także:
Doradca Waszczykowskiego: W Polsce jest ogromny kapitał życzliwości wobec Litwy
Gazeta Wyborcza/KRESY.PL
Mamy takich przygłupich polityków że nawet jakaś zasrana Litwa robi nas w ch ale nie długo dureń waszczykowski pojedzie do Wilna i pałki litwinom obrobi
Już 15 lat tak santażują, nie uwieżycie, ale to działa 🙂
Ciekawe jak zakończą się negocjacje Orlenu z Litewskim Rządem. Litwini współpracują z Ukrainą i
utwardzają stanowisko. W sumie to nawet dobrze, będzie pretekst do przeniesienia firmy do portu na Łotwie. Ciekawe jakie zwolnienia podatkowe dostaną wtedy Polacy.
tagore
Litwini robią problemy i mówią, że jak się coś Polakom nie podoba, to działają na korzyść Putina. Tymczasem to władze litewskie działają na korzyść Putina, antagonizując Polaków z Litwinami
no to widocznie ta wasza mocna demokracja jest ch…wsza niż reżim totalitarny na Białorusi.
stosunek władz litewskich do mniejszości polskiej na Litwie jest szowinistyczny – inaczej tego nazwać nie można.
jak mogą obrażać się na takie porównania z Białorusią, skoro sama Litwa narusza podstawowe prawa człowieka:
likwiduje naukę w jego ojczystym języku, zabrania poprawnie wpisać do dokumentów imiona i nazwiska, zamyka szkoły polskie itd.
w przestrzeni publicznej ciągle istnieje nagonka na wszystko co tylko z polskością związane i to się nazywa Europejskie demokratyczne państwo?
same hasło “litwa dla litwinów” mówi o wszystkim … Litwie do demokracji jest tak blisko jak Korea Płn. do kapitalizmu…
stosunek władz litewskich do mniejszości polskiej na Litwie jest szowinistyczny – inaczej tego nazwać nie można.
jak mogą obrażać się na takie porównania z Białorusią, skoro sama Litwa narusza podstawowe prawa człowieka:
likwiduje naukę w jego ojczystym języku, zabrania poprawnie wpisać do dokumentów imiona i nazwiska, zamyka szkoły polskie itd.
w przestrzeni publicznej ciągle istnieje nagonka na wszystko co tylko z polskością związane i to się nazywa Europejskie demokratyczne państwo?
same hasło “litwa dla litwinów” mówi o wszystkim … Litwie do demokracji jest tak blisko jak Korea Płn. do kapitalizmu…
Nie sadzę aby którykolwiek z wasatych ideologów naszej wspaniałej władzy wpadł na to żeby powiedzieć w cztery oczy Żmudzinom że ten argument działa w obie strony i że to co robia służy Putinowi.