Wilno zarzuca kłamstwo polskim dyplomatom

MSZ Litwy uważa, że polscy ambasadorowie na Litwie i Łotwie kłamią i podają w mediach fakty niezgodne z prawdą na temat sytuacji polskiej mniejszości na Litwie oraz współpracy władz litewskich ze spółką Orlen Lietuva.

Takie zarzuty pod adresem polskich dyplomatów padły kilka dni temu podczas spotkania dyrektora departamentu krajów europejskich litewskiego MSZ Nerisa Germanasa z ambasadorem Polski na Litwie Januszem Skolimowskim.

„Podczas spotkania zwrócono uwagę na publikacje w prasie litewskiej i zagranicznej, w których wysokiej rangi polscy urzędnicy podają fakty niezgodne z prawdą i wprowadzające w błąd opinię publiczną. Rozmawiano o publicznych wypowiedziach polskich ambasadorów na Litwie i na Łotwie, w których podano nieprawdziwe fakty o działalności spółki „Orlen Lietuva”, o budowie nowej elektrowni atomowej oraz o sprawach mniejszości narodowych, tendencyjnie był też opisany klimat inwestycyjny na Litwie oraz w regionie bałtyckim” – informuje litewskie MSZ.

Litewski resort spraw zagranicznych oburzyła, między innymi, wypowiedź ambasadora Janusza Skolimowskiego, w której dyplomata krytycznie ocenia starania strony litewskiej w kwestii rozwiązania problemów polskiej mniejszości narodowej.

„Od lat pozostaje ten sam katalog naruszanych i niezrealizowanych przez władze Litwy praw polskiej mniejszości. Są to kwestie zwrotu ziemi w Wilnie i na Wileńszczyźnie, zachowanie statutu oświaty polskiej, pisownia imion i nazwisk przedstawicieli mniejszości narodowych, dwujęzyczne nazewnictwo ulic w miejscowościach, w których polska mniejszość stanowi większość – powiedział ambasador Skolimowski w wywiadzie dla „Lietuvos žinios“. Oprócz problemów, z jakimi boryka się na Litwie polska mniejszość, dyplomata podkreślił też problemy największej polskiej inwestycji na Litwie w rafinerii w Możejkach.

O problemach PKN Orlen na Litwie mówił również ambasador Polski na Łotwie Jerzy Marek Nowakowski na łamach gazety „Biznes&Baltija”, gdzie zarzucił stronie litewskiej, że dyskryminuje polskiego inwestora, co negatywnie wpływa nie tylko na kondycję polskiej spółki na Litwie, ale też psuje klimat inwestycyjny w całym regionie bałtyckim.

Litewskie MSZ uważa, że podane przez polskich dyplomatów informacje mijają się z prawdą i są insynuacjami opartymi na kłamliwych faktach.

– To kolejna szalona decyzja naszego ministra spraw zagranicznych, która powoduje, że wchodzimy na wojenną ścieżkę z Polską. To bardzo źle, bo przez 20 lat, do 2009 roku, nasze stosunki były dobre – skomentował tą sytuację polskiemu dziennikowi „Rzeczpospolita” zastępca redaktora naczelnego gazety „Lietuvos rytas”.

Zdaniem europosła Konrada Szymańskiego (PiS) „eskalowanie problemu przez Litwę skończy się tym, że sprawa Polaków trafi na forum międzynarodowe. A to Litwie nie pomoże” – powiedział „Rz”.

Natomiast europoseł PO Bogusław Sonik już zwrócił się do Agencji Praw Podstawowych UE. Prosi o natychmiastową ocenę sytuacji Polaków. „Mam nadzieję, że moja interwencja pobudzi dyskusję na ten temat” – napisał.

Kurier Wileński/Rzeczpospolita/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply