Leki dla Ukrainy

Heniek! Potrzebuję pomocy, bo mam problem z grypą – zadzwonił nagle z prośbą wójt Podkamienia na Ukrainie do Henryka Bajewicza, prezesa Stowarzyszenia Kresowego “Podkamień” z Wołowa.

Henryk Bajewicz długo się nie zastanawiał. Następnego dnia ruszył po znajomych, aby uzbierać leki dla Ukrainy. Do Małopolski Wschodniej wyruszy w tym tygodniu transport z lekami o wartości 10 tysięcy zł (maseczki ochronne. Lekarstwa)

Wołów na Dolnym Śląsku to przecież nie jedyne miasto w Polsce, gdzie tak wiele osób pamięta, że niegdyś ich dziadkowie uciekli przed bandami UPA z Podkamienia, Huty Pieniackiej, Palików, Brodów, Złoczowa i z kilkunastu polskich miast na obecnej Ukrainie. Starosta Wołowski Maciej Nejman też ogłosił publiczną zbiórkę pieniędzy na zakup leków i materiałów ochronnych. – Do Berdyczowa zawiezie je osobiście. Pomoc trafi do Ukraińców i Polaków, którzy tam wciąż mieszkają – Pomagając Ukrainie, pomagamy sobie, bo w ten sposób jest większe prawdopodobieństwo, że grypa nie przeniesie się do nas – mówi Maciej Nejman, starosta wołowski. Transport na Ukrainę zawieziony zostanie przez przedstawicieli samorządu powiatowego ze starostą Maciejem Nejmanem na czele. Oprócz niego pojadą też z lekarstwami dla Ukraińców – Henryk Bajewicz, prezes Stowarzyszenia Kresowego “Podkamień” i Wojciech Orłowski ze Stowarzyszenia “Huta Pieniacka”.

W.O./Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply