Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski udzielił wywiadu dla TVP Info.

– Myślę, że jest to też takie ostrzeżenie, że Kościół może naprawdę znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji, bo nie wiadomo jak się dalej potoczą wydarzenia na Ukrainie– powiedział Ks. Isakowicz-Zaleski komentując sprawę porwania polskiego księdza przez prorosyjskich separatystów.

Kapłan odniósł się też do sytuacji całego Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie.

– Jest pewna propaganda przeciwko Kościołowi rzymskokatolickiemu, że to jest Kościół polski. Żeby pokazać, że jest on czymś innym, odrębnym, jakby obcym ciałem na tych terenach, co jest oczywiście nieprawdą– powiedział ksiądz.

– To jest spuścizna po dawnym Związku Radzieckim, który zawsze katolików przedstawiał jako szpiegów, agentów Watykanu czy Stanów Zjednoczonych, i myślę, że to jest w świadomości, że kto przyjeżdża z zachodu, to na pewno jest jakiś szpieg czy dywersant. Trafia to na podatny grunt– wyjaśnił.

Duchowny starał się także odpowiedzieć na pytanie, dlaczego katolików obrządku rzymskiego traktuje się jako nieprzyjaciół.

Różne strony mogą prowokować. Wszyscy wiedzą, że porwanie stu przypadkowych osób nikogo może nie interesować, natomiast porwanie polskiego księdza wywoła emocje nie tylko w Polsce. Będzie interweniował Watykan, nuncjatura papieska, więc na pewno jest zagrożenie– powiedział ks. Isakowicz w TVP Info.

TVP Info/KRESY.PL

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jazmig
    jazmig :

    Warto napisać, że nikt nie porwał księdze, tylko został on aresztowany, ponieważ łaził po terenie, gdzie toczy się wojna, bez paszportu ani innych dokumentów.

    Lekkomyślność tego człowieka mogła go drogo kosztować.