Podczas kolejnej rozprawy w związku z zabójstwem dziennikarza Ołesia Buzyny doszło do starć aktywistów broniących oskarżonego działacza neobanderowskiego, Andrija Medwedki, z policją.

Do zamieszek doszło, gdy sąd zadecydował o przedłużeniu o 2 miesiące aresztu dla Andrija Medwedki, podejrzanego o zamordowanie dziennikarza Ołesia Buzyny w kwietniu tego roku. W odpowiedzi zwolennicy Medwedki zablokowali salę rozpraw i domagali się przyjazdu prokuratora generalnego. W odpowiedzi siły porządkowe użyły wobec nich siły. Według relacji jednego z ukraińskich dziennikarzy pobito również, a dziennikarzom zniszczono sprzęt.

Aktywiści zablokowali dostęp do przezroczystego boksu, w którym znajdował się podejrzany. Mimo protestów funkcjonariusze wywlekli próbującego stawiać opór Medwedkę i wśród krzyków i skandowanego „hańba!” wyprowadzili z sali.

Według Serhija Wojczenki, adwokata oskarżonego, cała akcja była prowokacją ze strony policji. Twierdzi, że ludzie chcieli spotkać się z prokuratorem generalnym, ponieważ są przekonani, że są uczestniczący w procesie prokuratorzy wykonują polecenia płynące z góry. Potwierdził również fak pobicia kobiet przez funkcjonariuszy i zniszczenia sprzętu dziennikarskiego.

Medwedko, ps. Menson, jest politykiem kijowskiego oddziału banderowskiej partii Swoboda. Był również kandydatem tej partii w wyborach do Rady Miejskiej Kijowa, a także ochotnikiem batalionu Kijów-2. Twierdził, że aresztowaniu był bity przez funkcjonariuszy, w tym po twarzy.

Tns.ua / 112.ua / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. czas_przebudzenia
    czas_przebudzenia :

    Ołesiowi Buzynie bokiem wyszła (wypłynęła?) jedność banderowców z całą Ukrainą. Nie prościej byłoby rozstać się po ludzku? Banderowcy wchodzą sobie do jednego narożnika, pozostali do pozostałych narożników i wszyscy żyją po ludzku. Jednak życie po ludzku z banderowcami nie wyszło ani Polakom, ani Żydom na dobre. Noworosjanom też nie wychodzi na dobre. I sporo jest Ukraińców, którym życie z banderowcami też nie wychodzi na dobre.

    • zan
      zan :

      Żydom wychodzi na dobre, co nawet sami przyznają. Kołomojski mówił o sobie nawet “Żydobanderowiec”…Żydofile oraz Żydzi III RP masowo również popierają “integralność Ukrainy”. Na majdanie był francuski michnik – Levy. Pomijam głupich polskich gojów, którzy powtarzają slogany po mądrzejszych Żydach. Dobry goj to głupi goj.