Wczoraj Rada Republiki przyjęła poprawkę do Kodeksu Karnego karzącej “formowanie i finansowanie zrzeszeń społecznych jeśli w ich działalności są oznaki ekstremizmu”.
Nowelizacja ta jest krytykowana przez przedstawicieli opozycji politycznej. W sprawie głos zabrał przewodniczący KGB Walerij Wakulczyk stwierdził, że na Białorusi nie ma organizacji ekstremistycznych, bo podległa mu służba “wyjawiła” i “zapobiegła” ich powstaniu. Szef KGB chwalił się “pociągnięciem do odpowiedzialności karnej” anarchistów, którzy w latach 2010-2012 dopuszczali się ataków z użyciem koktajlów Mołotowa. Jak twierdził byli oni inspirowani przez podobne kręgi na Ukrainie.
Wakulczyk mówił też o “podjęciu środków uprzedzająco-profilaktycznych przeciw grupie muzułmanów”, którzy rozpowszechniali radykalne poglądy i wzywali do dżihadu. “Od odpowiedzialności administracyjnej” pociągnięto pięciu obywateli RP, zaś siedmiu cudzoziemców w związku ze sprawą deportowano z Białorusi.
belaruspartisan.org/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!