Katolicy nie mają powodu, by świętować początek rewolucji protestanckiej– uważa prefekt Kongregacji Nauki Wiary, ks. kard. Gerhard Ludwig Müller. Opinię tę wyraził w książce – wywiadzie udzielonym hiszpańskiemu dziennikarzowi Carlosowi Granadosowi „Informe sobre la esperanza” (Raport o nadziei).

W 2017 r. przypadnie 500. rocznica rozpoczęcia rewolucji protestanckiej, która doprowadziła do rozłamu w zachodnim chrześcijaństwie i powstania Kościołów protestanckich.

Jeśli jesteśmy przekonani, że Boże objawienie jest w całości zachowane i niezmienione w Piśmie Świętym i Tradycji, w doktrynie wiary, w sakramentach, w hierarchicznym ustroju Kościoła, opartym na sakramencie święceń, to nie możemy przyjąć, że istnieją wystarczające powody do odłączenia się od Kościoła– podkreślił ks. kard. Müller.

Przypomniał też, że czołowi tzw. reformatorzy nazywali papieża Antychrystem, by „usprawiedliwić oddzielenie się” od Kościoła katolickiego.

Zdaniem niemieckiego kardynała, wielką przeszkodę dla ekumenizmu stanowi relatywizm i „bezkrytyczne przyjmowanie dzisiejszych ideologii”. – Protestantyzacja Kościoła katolickiego na fundamencie świeckiej wizji, bez odniesienia do transcendencji, nie tylko nie doprowadzi nas do pojednania z protestantami, ale także uniemożliwi nam spotkanie z tajemnicą Chrystusa– zaznaczył ks. kard. Müller. Dodał, że to w Kościele jesteśmy depozytariuszami nadprzyrodzonego objawienia, któremu winni jesteśmy całkowite posłuszeństwo intelektu i woli.

Nasz Dziennik

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply