Za propagowanie wojny, nawoływanie do zmiany porządku konstytucyjnego i naruszenia suwerenności Litwy prezydent Dalia Grybauskaitė proponuje ustanowić kary pieniężne dla nadawców.

Przywódczyni kraju zgłosiła pod obrady Sejmu odpowiednie poprawki do Ustawy o środkach masowego przekazu, które mają zapewnić bezpieczeństwo narodowe i ochronić społeczeństwo przed wrogą propagandą i dezinformacją.

Poprawki przewidują kary finansowe w wielkości do 3 proc. rocznego dochodu nadawcy za propagandę wojenną, nawoływanie do zmiany porządku konstytucyjnego lub zamachu na suwerenność państwa. Takie same kary mogą być nakładane na nadawców za powtórki audycji, będących zagrożeniem dla państwowości Litwy.

Projekt ustawy określa procedurę zgodności nadawców i operatorów z wymogami bezpieczeństwa narodowego oraz zobowiązuje Litewską Komisję ds. Radia i Telewizji (LKRT) do odmowy wydania licencji, zakazania działalności na drodze sądowej czy sprzeciwiania się sprzedaży akcji.

Prokurator, instytucje państwowe bądź stowarzyszenia działające w dziedzinie masowego przekazu będą miały prawo do obrony interesu publicznego w przypadku, gdyby LKRT nie zakazała rozpowszechniania propagandy wojennej i informacji, zagrażającej państwowości Litwy.

Jak podaje komunikat prasowy Kancelarii Prezydenta, poprawki do ustawy dają prawo każdemu mieszkańcowi informować odpowiedzialne instytucje o rozpowszechnianiu zakazanej informacji.

„Każdego dnia stykamy się z nowymi atakami wojny informacyjnej. Celem tych ataków są nasi ludzie. Wmawia się im brak zaufania do własnego państwa, historii i wojska, członkostwa w Unii Europejskiej i NATO. Konstytucja zobowiązuje do ochrony przestrzeni informacyjnej Litwy. W tej wojnie nie możemy pozostać bezbronni” – stwierdziła Grybauskaitė.

Według oceny prezydent, obowiązujące obecnie regulacje dotyczące działalności nadawców zajmujących się retransmisją programów nie odpowiadają wymogom prawnym UE, toteż poprawki zmierzają do ograniczenia licencji do retransmisji tylko na częstotliwościach radiowych. LKRT będzie miała wszelkie uprawnienia by wstrzymywać, unieważniać licencje nadawcze, jak również zakazać działalności bez licencji na drodze sądowej.

W październiku tego roku litewski parlament nie poparł propozycji głowy państwa, by audycje telewizyjne w urzędowych językach UE stanowiły co najmniej 90 proc. wszystkich retransmitowanych na Litwie audycji TV oraz ustanowienie kar pieniężnych bądź też karę zawieszenia emisji audycji za propagowanie wojny, nawoływanie do naruszenia suwerenności i niepodległości Litwy. Wtedy Sejm zwrócił Urzędowi Prezydenta dokument w celu wniesienia poprawek.

L24.lt

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jan_de
    jan_de :

    Za Bieruta, Gomółki… też “chroniono społeczeństwo przed wrogą propagandą i dezinformacją…” Ale wówczas za taką rzecz groziło więzienie, teraz tylko grzywna… Wyraźny postęp… Ciekawe, kto będzie oceniał co jest propagandą (wrogą – bo za przyjazną, kary nie grożą) i co jest dezinformacją… Powołają jakieś Ministerstwo Prawdy, które będzie miało na “prawdę” monopol?

  2. zefir
    zefir :

    Mam nadzieję,że ustawa dotyczyć będzie również samej Pani Prezydent.Powszechnie znana jest przecież jej propaganda i promocja wojny z nawoływań o dozbrojenie,wspomożenie,wzmocnienie,poparcie jednej ze stron konfliktu,jak też mocarstwowe zastraszanie przywódcy sąsiada z odległej Moskwy.Tylko jak odróznić propagandę wrogą od przyjaznej?Chyba,że to tak samo jak z wrogą i przyjazną prawdą.Wiemy przecież,że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,zaś Dalii przekonania od kierunku wiania.