Firmy sprzedażowe i kurierskie nieoficjalnie przyznają, że z powodu braku rąk do pracy mogą być problemy z zaopatrzeniem w okresie przedświątecznym.

Istnieje duże ryzyko, że wiele prezentów świątecznych nie trafi na czas pod choinkę, ponieważ firmy handlowe, wysyłkowe i kurierskie mają problemy ze znalezieniem pracowników. – alarmuje serwis money.pl.

Okres bożonarodzeniowy to czas „żniw”, ale także okres wzmożonej pracy dla sklepów, firm wysyłkowych i kurierskich. Firmy zawsze radziły sobie ze zwiększoną ilością pracy zatrudniając pracowników sezonowych, jednak tym roku mogą mieć z tym problem. Według badań Instytutu Keralla Research na zlecenie BIG InfoMonitor, przywoływanych przez money.pl. co najmniej jedna trzecia firm w Polsce wskazuje na problemy z pozyskiwaniem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Andrzej Kubisiak, dyrektor zespołu analiz z Work Service, wskazuje, że obecnie nawet ponad połowa pracodawców może mieć problem z rekrutacjami.

Obserwacje ekspertów o braku rąk do pracy potwierdzają firmy, które zawsze przed świętami przyjmowały większą liczbę pracowników sezonowych.

To dla nas zupełnie nowa sytuacja. Całkowicie odmienna od tej sprzed roku. Nie ma chętnych do pracy, a potrzeba większej liczby rąk – powiedziano money.pl w jednej z takich firm. Nieoficjalnie przedsiębiorstwa przyznają, że w tym roku mogą być problemy zaopatrzeniem czy z terminowym dostarczaniem przesyłek.

Aby zdobyć pracowników firmy kuszą ich perspektywą znalezienia stałej pracy, bądź, tak jak Empik, dają im możliwość decydowania, z kim chcą pracować (kampania „Zrekrutuj sobie szefa”). Wielu pracodawców zapewne będzie musiało okresowo wydłużyć czas pracy, by podołać zadaniom. Jak pisze money.pl, przedsiębiorstwa będą się także ratować przyjmowaniem do pracy obcokrajowców, w tym Ukraińców. Jednak ich zatrudnianie w niektórych branżach, np. w sprzedaży, może być problematyczne.

Jesteśmy również otwarci na obcokrajowców, ale ze względu na specyfikę produktu podstawowym warunkiem, który muszą spełnić, jest płynna znajomość języka polskiego – powiedziała rzecznik Empiku Monika Marianowicz.

CZYTAJ TAKŻE: 42 proc. Polaków uważa, że napływ pracowników z Ukrainy hamuje wzrost płac

Kresy.pl / money.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply