Pięciu egipskich policjantów zostało zastrzelonych w pobliżu miasta Al-Arisz, stolicy prowincji Synaj Północny.
O zdarzeniu poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych Egiptu. W innym przeprowadzonym wczoraj ataku zginęło dziewięciu policjantów.
Według egipskich źródeł, napastnicy których przynależność i tożsamość pozostaje nieznana, rozkazali pięciu policjantom wysiąść z ich pojazdu, a następnie zastrzelili ich. Według państwowej telewizja powołującej się na informacje uzyskane od MSW, ofiary wracały z urlopu. W poprzednim ataku, który miał miejsce w sobotę rano w mieście Rafah, położonym na północno-wschodnim wybrzeżu półwyspu Synaj, zginęło dziewięciu policjantów. Obok przejeżdżających transporterów opancerzonych zostały zdalnie odpalone ładunki wybuchowe. Na razie do ataków nie przyznała się żadna organizacja.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
ISIS straciło Faludżę
Liczba ofiar wśród policjantów i żołnierzy. sięga już setek. Rewolta na półwyspie Synaj, nasiliła się po obaleniu w 2013 roku przez wojsko islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego. Do organizacji przewrotu przynaje się lokalna organizacja dżihadystyczna o nazwie Prowincja Synaj, która w listopadzie 2014 roku złożyła przysięgę wierności wobec ISIS. Oprócz działalności na półwyskie dżihadyści rozpoczęli ataki na cele zachodnie cele w Egipcie.
Rządzący Egiptem prezydent Abd el-Fatah es-Sisi, były dowódca armii, który doprowadził do obalenia Mursiego, uważa islamistycznych terrorystów jako zagrożenie dla samej egzystencji kraju będącego sojusznikiem Stanów Zjednoczonych.
kresy.pl / tvp.info
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!