Doradcy prezydenta-elekta Donalda Trumpa przyznają teraz, że rozwiązanie wojny na Ukrainie zajmie miesiące, a nawet dłużej – przekazała w środę agencja prasowa Reuters.

Dwóch współpracowników Trumpa, którzy rozmawiali z nim o wojnie na Ukrainie, powiedziało publikacji pod warunkiem zachowania anonimowości, że rozważają kilkumiesięczny harmonogram rozwiązania konfliktu. Wyjaśnili obietnice wyborcze Trumpa dotyczące pokoju w ciągu 24 godzin logiką kampanii wyborczej i „niewystarczającą oceną” sytuacji.

Według Reutersa słowa te są zgodne z niedawnymi wypowiedziami Keitha Kellogga, przyszłego specjalnego przedstawiciela prezydenta USA ds. Rosji i Ukrainy. W zeszłym tygodniu oszacował on czas „rozwiązania” wojny na około 100 dni.

Jednak były ambasador USA na Ukrainie John Herbst uważa nawet takie określenia za zbyt optymistyczne. „Aby to zadziałało, Trump musi przekonać Putina, że ​​nieustępliwość ma negatywne aspekty” — powiedział Herbst.

Podczas gdy dokładne zarysy planu pokojowego Trumpa są wciąż przedmiotem debaty, doradcy Trumpa generalnie popierają pomysł zakazu członkostwa Ukrainy w NATO, przynajmniej w przewidywalnej przyszłości, i zamrożenia obecnej linii frontu. Większość starszych doradców Trumpa opowiada się również za zapewnieniem Ukrainie materialnych gwarancji bezpieczeństwa, takich jak utworzenie strefy zdemilitaryzowanej, która będzie patrolowana przez wojska europejskie.

Jak przekazała stacja NBC, senator Marco Rubio, kandydat Donalda Trumpa na stanowisko Sekretarza Stanu, powiedział w środę podczas przesłuchania w Senacie, że aby zakończyć wojnę rosyjsko-ukraińską, zarówno Ukraina, jak i Rosja muszą pójść na ustępstwa.

Mówiąc o perspektywie zakończenia wojny, Rubio powiedział, że „nie będzie to łatwe zadanie”.

„Ważne jest, aby pozostać realistą: konieczne będą ustępstwa – zarówno ze strony Federacji Rosyjskiej, jak i Ukraińców… Ważne jest, aby po obu stronach panowała pewna równowaga” – powiedział.

Rubio uważa, że ​​Ukraina nie będzie w stanie wyrzucić wojsk rosyjskich ze swojego terytorium, argumentując jednocześnie, że siły Putina nie są w stanie przejąć całego terytorium Ukrainy.

„W żadnym wypadku Rosja nie będzie w stanie zdobyć całej Ukrainy. Ukraińcy są zbyt odważni, walczą zbyt ciężko, kraj jest zbyt duży. To się nie wydarzy. Ale nierealne jest również przekonanie, że kraj wielkości Ukrainy… będzie w stanie odepchnąć tych ludzi (rosyjskie wojska) z powrotem tam, gdzie byli w przededniu inwazji” — powiedział Rubio, dodając, że zgadza się z ideą, że „Ukrainie kończą się pieniądze, nie Ukraińcom”.

Według niego obie strony mają dźwignię, którą mogłyby wykorzystać do wzmocnienia swoich pozycji w możliwych przyszłych rozmowach pokojowych.

Powiedział również, że celem rosyjskiego przywódcy Władimira Putina może być „narzucenie neutralności” Ukrainie, przywrócenie siły i powrót za 4-5 lat – i to „nie jest rozwój wydarzeń, który ktokolwiek z nas by wolał”.

Rubio skrytykował obecną administrację USA za jej podejście do konfliktu, w szczególności za to, że za Bidena Stany Zjednoczone nie miały jasnej strategii wojny. Podkreślił, że następna administracja USA będzie dążyć do „odważnej dyplomacji”, aby zakończyć wojnę Rosji na Ukrainie.

„Ta wojna musi się zakończyć… To nie będzie łatwe zadanie, ale będzie wymagało odważnej dyplomacji” – zakończył senator.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply