W internetowym wydaniu znanego niemieckiego tygodnika, można przeczytać, że Ukraina musi wybrać, czy “chce uratować resztą kraju i ideały rewolucji” czy toczyć wojnę o Donbas.

“Nadszedł czas, by prezydent (Petro) Poroszenko spojrzał prawdzie w oczy: tereny kontrolowane przez rebeliantów we wschodniej Ukrainie są w średniej perspektywie czasu stracone dla Kijowa. Ukraina nie może wygrać tej wojny. Jeżeli mimo wszystko podejmie taką próbę, to będzie to woda na młyn jej przeciwników. Wojna jest bronią, za pomocą której Rosja chce zrewidować wyniki rewolucji na Majdanie” – czytamy.

Autor komentarza twierdzi, że “rewolucja Majdanu” wzbudziła w Moskwie obawy i popchnęła ją do interwencji wojskowej. Tracąc wpływy w Kijowie Putin postanowił zdestabilizować Ukrainę na tyle, aby nie mogła ona wejść do NATO i Unii Europejskiej. Na razie Rosjanie odnoszą sukces, Ukraina jest pogrążona w ekonomicznej katastrofie a konflikt w Donbasie pożera jej zasoby. Według “Spiegla” aby myśleć o integracji z UE Ukraińcy muszą pogodzić się z utratą terytoriów zajętych przez separatystów.

rp.pl/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. idzior
    idzior :

    Lepiej pewnie będzie jeśli Ukraina pogodzi się z utratą Donbasu – ten konflikt nie ma sensu , choć Putin niczym Hitler nadal będzie zdobywał nowe terytoria, to puki nie zajmie się Łotwą lub Estonią to jest nadzieja na względny spokój .