Unia Chrześcijańsko-Społeczne w Bawarii (CSU) jest siostrzaną partią wobec CDU – partii kanclerz Merkel. Jej politycy mówią o “kartelu milczenia” w niemieckich mediach publicznych.
Przycyzną krytyki CSU jest zachowanie niemieckich mediów pulbicznych wobec sywlwestrowych zajść w Monachium, gdzie głum imigrantów liczący do 1000 osób molestował, grabił a w niektórych przypadkach gwałcił niemieckie kobiety w centrum miasta. Zgłosiło się już ponad 100 poszkodowanych Niemek. Tymczasem niemieckie media publiczne praktycznie milczały o sprawie do 4 stycznia.
Sekretarz generalny CSU Andreas Scheuer stwierdził, że media publiczne wykazały się “błędnie rozumianą ostrożnością” zamiast zrelacjonować wydarzenia “prawdziwie i jasno”. Jeszcze ostrzej wypowiadał się Hans-Peter Friedrich były minister spraw wewnętrznych Niemiec i wicprzewodniczący frakcji parlamentarnej CDU-CSU w Bundestagu. “To skandal, że tyle dni trwało, aż media publiczne podchwyciły temat” – uznał Friedrich, mówiąc przy tym o “blokadzie informacji” i “kartelu milczenia”,
CSU ponowiła swoje apele o zmianę polityki imigracyjnej, kształtowanej przez kanclerz Angelę Merkel bardzo liberalnie. “Społeczeństwo może na nas polegać: w najbliższych tygodniach i miesiącach wystąpimy o ograniczenie fali imigracyjnej, na wszystkich politycznych poziomach” – zapowiedział wczoraj szef partii Horst Seehofer.
rp.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!