Chris Inglis twierdzi, że Rosja nie manipulowała wynikami wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w ubiegłym roku.

W wywiadzie udzielonym agencji TASS podczas World Cyber Security Congress w Londynie, Inglish powiedział – Nie sądzę, że[Rosjanie] sfałszowali jakikolwiek głos, nie robili tego. System amerykański jest dostatecznie odporny na to i myślę, że szanse na sukces są bardzo nikłe.

Inglis uważa jednak, że istnieją przekonujące dowody wskazujące na to, że hakerzy nie posługiwali narzędziami cybernetycznymi do wywierania wpływu na wyniki wyborów w USA.

Nie sądzę, że rosyjskim zamiarem była fizyczna zmiana wyników wyborów, tak, aby Donald Trump wygrał lub Hillary Clinton przegrała. Myślę, że chodziło to, aby amerykański system polityczny stał się bardziej introspektywny, aby spowodować zaniepokojenie co do jego odporności, solidności jego własnych procesów wyborczych.

Drugim celem hakerów, jednak, mogło być osłabienie Hillary Clinton, powszechnie uważanej za faworytkę podczas ubiegłorocznych wyborów prezydenkich, uważa Inglis.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: WikiLeaks publikuje tysiące dokumentów CIA

Inglis jest zdania, że system polityczny w USA był w pewnym stopniu odpowiedzialny za tego typu ingerencje, gdyż jest „chaotyczny”. To pozwoliło na manipulowanie opinią publiczną.

kresy.pl / tass.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply