Studiujący w Akademii Administracji przy prezydencie Białorusi zostali wezwani do składania podpisów pod listem protestacyjnym przeciwko sankcjom UE wobec białoruskich urzędników. Poinformował o tym Biełsat jeden ze studentów czwartego roku, który przedstawił się jako Andrej.

Rozmowę ze studentami na ten temat przeprowadzili współpracownicy rektora ds. ideologicznych. „Powiedzieli nam, że występujemy jako pierwsi z takim oświadczeniem, i że wszystkie pozostałe uniwersytety przyłączą się do nas”. Według relacji studenta list protestacyjny najpierw musieli podpisać członkowie związku studentów Akademii, następnie członkowie Białoruskiego Związku Młodzieży (dawnego Komsomołu), oraz wszyscy mieszkańcy akademika. „Administracja, uprzedzała, że kto nie podpisze będzie miał problemy w letniej sesji. I dlatego większość studentów złożyła swój podpis” – dodał Andrej w rozmowie z Biełsatem.

W liście napisano, że studenci występują przeciwko sankcjom, przygotowanym przy udziale białoruskiej opozycji: „Opozycjoniści zbyt często reprezentowali nie interesy Białorusi, ale swoje własne. Jesteśmy przekonani, że ci ludzie głównie realizowali swoje ambicje, za cenę dyskredytowania reputacji swojego kraju. Szkoda, że wizerunek Białorusi jest tworzony jednostronnie i opiera się na słowach ludzi, których w naszym kraju nikt nie zna, którym nikt nie ufa i których nikt nie szanuje”

W oddziale Białoruskiego Związku Młodzieży działającym przy akademii nie chciano komentować listu. Podkreślono jednak, że nosi on wewnętrzny charakter i nie będzie kolportowany w Europie. Jednak dokument zaadresowano do szefowej europejskiej dyplomacji Catherine Ashton. List mają również przedrukować rządowe gazety.

Biełsat (Belsat.eu)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply