W czwartek zablokowano rachunki niezależnego socjologicznego laboratorium “Nowak”. Decyzję taką podjął białoruski Departament Dochodzeń Finansowych po wielotygodniowej inspekcji firmy. Dyrektor wykonawczy firmy socjologicznej, Swiatłana Paulawa, potwierdziła w rozmowie z gazetą “Narodna Wola” fakt zablokowania rachunków, jednak nie umiała wyjaśnić, co było powodem takiej decyzji władz.
Szef firmy „Nowak”, regularnie dostarczającej klientom, w tym zagranicznym, informacji o sytuacji społeczno-politycznej na Białorusi, profesor Andriej Wardamacki przebywa na wyjeździe służbowym i nie udało się z nim skontaktować. Ale to w jego prywatnym mieszkaniu oraz w biurze firmy w maju bieżącego roku milicja skonfiskowała komputery, by dowiedzieć się, dla kogo pracowali niezależni białoruscy socjologowie.
Komputery po kilku tygodniach zwrócono, jednocześnie jednak rozpoczęto żmudną kontrolę księgowości firmy, zakończoną w czwartek zablokowaniem rachunków organizacji. Dodatkowo na centrum badawcze nałożono karę grzywny w wysokości 70 mln rubli (ok. 70 tys. zł).
Komentatorzy w Mińsku wiążą nasilenie represji przeciwko niezależnym socjologom ze zbliżającymi się grudniowymi wyborami prezydenckimi. Ich zdaniem tylko taka duża firma jak istniejące od 1992 r. prywatne laboratorium „Nowak” , mające szeroką sieć badaczy w całej Białorusi, jest zdolne do przeprowadzenia niezależnych i miarodajnych badań exit-pollw dniu wyborów.
19 grudnia o fotel prezydenta państwa będzie ubiegać się dziewięcioro pretendentów, w tym od 16 lat nieprzerwanie piastujący stanowisko szefa państwa Alaksandr Łukaszenka.
Michał Janczuk/TV Biełsat
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!