Na Białorusi wolność odzyskał kolejny więzień polityczny. Aleksander Franckiewicz zakończył odbywanie 3-letniego wyroku w kolonii karnej „Wilcze nory” w Iwacewiczach w obwodzie brzeskim. Teraz czeka go jeszcze półroczny dozór milicyjny.
W ocenie amerykańskiego Wywiadu Narodowego, Rosja stopniowo czyni postępy na polu walki w wojnie z Ukrainą i jest mało prawdopodobne, aby ten konflikt zbrojny miał się szybko skończyć.
W czwartek dyrektor Wywiadu Narodowego USA, Avril Haines, wypowiadała się przed senacką komisją sił zbrojnych między innymi na temat wojny rosyjsko-ukraińskiej. Powiedziała, że w ocenie amerykańskiego wywiadu, wojna te raczej szybko się nie skończy. Przyznała też, że Rosjanie poczynili na froncie pewne postępy.
Haines zaznaczyła, że Rosja zintensyfikowała ataki na ukraińską infrastrukturę krytyczną, by ograniczyć możliwości strony ukraińskiej w zakresie przemieszczania sprzętu i wojsk, spowolnić produkcję w sektorze zbrojeniowym, a docelowo przymusić Kijów do negocjacji.
Warszawscy policjanci zatrzymali 41-letniego Ukraińca, który kilkukrotnie włamał się do remontowanego ośrodka dla potrzebujących dzieci i kradł nowo zamontowane instalacje elektryczne. Suma strat oszacowana została na około 100 tys. złotych. Podejrzany usłyszał szereg zarzutów. Dodatkowo odpowie za zniszczenie i uszkodzenie mienia oraz posiadanie narkotyków. Mężczyzna trafił do aresztu.
W ostatnim czasie policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I pracowali nad sprawą serii włamań do remontowanego budynku przy ulicy Koźmińskiej. Sprawca kilkukrotnie włamał się do budynku, w którym znajduje się fundacja działająca na rzecz pomocy potrzebującym dzieciom. Z obiektu skradzione zostały elementy nowych instalacji elektrycznych. Łącznie suma strat oszacowana została na około 100 tys. złotych.
We wtorek warszawska policja poinformowała o zatrzymaniu sprawcy, który wpadł na gorącym uczynku - podczas kolejnej próby włamania. Mężczyzna przeciął ogrodzenie i wszedł na teren obiektu.
13-letni chłopiec zmarł, a kilka osób, w tym dwóch policjantów, zostało rannych w ataku z użyciem samochodu i miecza, do jakiego we wtorek doszło w północno-wschodnim Londynie.
Atak miał miejsce w dzielnicy Hainault. 36-letni mężczyzna został aresztowany po tym, jak policja poraziła go paralizatorem 22 minuty po wezwaniu na miejsce zdarzenia. Naoczni świadkowie, na których powołuje się BBC, opisali, jak podejrzany biegał po okolicy z mieczem, zanim został porażony prądem przez ściagających go funkcjonariuszy. Określa ono liczbę rannych na co najmniej pięć.
Przemawiając na konferencji prasowej na miejscu zdarzenia, przedstawiciel policji Stuart Bell powiedział, że rodzina chłopca otrzymała wsparcie od wyspecjalizowanych funkcjonariuszy w tym „niewyobrażalnie trudnym czasie”.
Zdaniem publicysty Jacka Żakowskiego migranci, próbujący nielegalnie dostać się do Polski od strony Białorusi, powinni być wpuszczani, a napływ nawet 100 tys. osób z tego kierunku rocznie nie jest problemem.
W ostatnim czasie gościem autorskiego programu byłego redaktora naczelnego Newsweek Polska, Tomasza Lisa, był red. Jacek Żakowski z tygodnika „Polityka”. Rozmowa dotyczyła m.in. polityki migracyjnej. Lis zapytał Żakowskiego, czy jego zdaniem „granice trzeba przymknąć”.
Przeczytaj: Tusk zapowiedział „szybką modernizację” zapory na granicy z Białorusią
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski gości we wtorek sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga w Kijowie. Politycy spotkali się na Narodowym Uniwersytecie Obrony.
„Będziemy w NATO tylko wtedy, gdy zwyciężymy. Nie wyobrażam sobie, że w czasie wojny zostaniemy
przyjęci do NATO. Dla niektórych członków NATO jest to ryzyko, innych po prostu ogarnia sceptycyzm. I bezwarunkowo, poziom Ukrainy, która toczy wojnę na pełną skalę, myślę, że [pytania] o
kompatybilności z NATO, o poziomie sił zbrojnych nikt nie podniesie” – słowa prezydenta Ukrainy wypowiedziane w czasie spotkania ze Stoltenbergiem zacytował portal
Korrespondent.net.
Zełenski podkreślił, że kwestia NATO jest sprawą większości, a większość jest kwestią polityczną. Warunkiem przyjęcia do Sojuszu jest jej wojenne zwycięstwo. Jednocześnie Zełenski powiedział, że „jednym z powodów, dla których trwa ta wojna, jest to, że nie byliśmy wcześniej w Sojuszu”.
Dziś, w dniu 2 maja, obchodzimy w Polsce Dzień Flagi Rzeczpospolitej oraz Dzień Polonii i Polaków poza Granicami.
W wygłoszonym w czwartek 2 maja przemówieniu prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że dzisiejsze święto jest także podziękowaniem dla Polaków i Polonii ze strony Rzeczpospolitej za ich wkład w wolną, suwerenną, niepodległą Polskę oraz za ich pamięć o Polsce. Podziękował wszystkim, którzy przechowali pamięć o Polsce i polskość w swoich sercach i rodzinach, bardzo często przez pokolenia.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!