Do właściwego dnia głosowania w wyborach parlamentarnych na Białorusi pozostały 2 dni. Jednak dzisiejsze miejscowe gazety rządowe znacznie więcej miejsca poświęcają jutrzejszym dożynkom niż rywalizacji kandydatów na deputowanych.
Największy białoruski dziennik “Sowietskaja Biełorussija” dopiero na siódmej stronie wspomina o wyborach. Nie jest to jednak materiał poświęcony obecnej kampanii wyborczej lecz pokazowi w białoruskiej telewizji filmu o tym, jak wybory są organizowane na świecie i jak na Białorusi. “Autorom filmu udało się ustalić, że nie ma uniwersalnej formuly przeprowadzania wyborów”- napisał organ administracji prezydenta. Tymczasem największy opozycyjny dziennik “Narodnaja Wola” pisze, że “podczas tej kampanii wyborcy nie przyjawiali żadnego zainteresowania spotkaniami z kandydatami na deputowanych”. Zdaniem autora publikacji, “białoruskie władze przesadziły zniechęcając ludzi do udziału w polityce”. Jury Szaucou w wyiadzie dla rządowej “Respubliki” mówi, że nie widzi dużej różnicy między obecną i poprzednią kampanią wyborczą. Przyznaje, że jest dośc ospała. Jego zdaniem, jest to wynik słabości białoruskich partii politycznych. Szaucou twierdzi, że zauważył “zmniejszenie znaczenia opozycji w społeczeństwie”.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!