Zdaniem belgijskiej gazety „DH”, plany zamachowców z Brukseli pokrzyżowała pomyłka korporacji taksówkarskiej. Ponieważ przyjechała po nich inna taksówka niż zamawiali, musieli się rozdzielić.

Według źródeł, na które powołuje się gazeta, czterej terroryści chcieli razem pojechać na lotnisko Zaventem i zamówili minivana. Przysłano jednak mniejszy samochód. Z tego względu nie mogli zabrać ze sobą całego sprzętu, a ponadto musieli się rozdzielić. Dlatego jeden z nich udał się na stację metra.

Belgijska prokuratura federalna podała, że policja trafiła do mieszkania zamachowców dzięki zeznaniom taksówkarza, który zawiózł ich na lotnisko. Rozpoznał ich na opublikowanej fotografii. Potwierdzono również, że sprawcami zamachów w Brukseli byli dwaj bracia: Ibrahim i Chalid El Bakraoui. Pierwszy z nich wysadził się wraz z innym zamachowcem na lotnisku. Drugi zdetonował ładunek w pociągu metra na stacji Maelbeek. Obaj byli wcześniej znani policji. Prokurator zdementował przy tym doniesienia, jakoby na lotnisku znaleziono broń.

PAP/ rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply