Głównodowodzący wojsk amerykańskich w Europie, gen. Ben Hodges zapewnia, że Stany Zjednoczone wypełnią swoje zobowiązania wobec Polski, a ewentualna pomoc z USA dotrze do naszego kraju w ciągu 5 dni. „Wysyłamy do Polski jedne z najlepszych jednostek US Army – samodzielne oddziały, gotowe do natychmiastowego wejścia do walki”.

W piątek w Warszawie odbył się panel dyskusyjny „Wdrażanie postanowień szczytu NATO w Warszawie: amerykańska i sojusznicza obecność wojskowa w Polsce i na wschodniej flance NATO”. Jego organizatorem był polski oddział The German Marshall Fund of United States. Wśróg gości znaleźli się gen. Frederick „Ben” Hodges, głównodowodzący wojsk amerykańskich w Europie oraz Paul Jones, ambasador Stanów Zjednoczonych w Warszawie.

Gen. Hodges omawiał szczegóły zaangażowania USA w rozbudowywanie wojskowej obecności NATO na wschodniej flance. W Polsce od 2017 będzie stacjonować batalionowa grupa bojowa Sojuszu, zaś państwem ramowym będą Stany Zjednoczone. Trzy analogiczne oddziały zostaną skierowane do państw bałtyckich.

Jak ujawnili Amerykanie, w Polsce będą stacjonować żołnierze z 2 Pułku Kawalerii, obecnie bazującego w Vilseck w Niemczech. W okolicach Orzysza, na północnym wschodzie Polski, w tzw. przesmyku suwalskim, będzie stacjonować ponad 800 wojskowych wyposażonych w 67 wozów Stryker.Oddział będzie wzmocniony dodatkowym uzbrojeniem artyleryjskim, przeciwlotniczym oraz orężem do walki z bezzałogowcami. Oddział ten ma uzyskać pełną gotowość bojową do końca kwietnia 2017 roku. Jednostki 2 Pułku Kawalerii przejeżdżały przze Polskę w ubiegłym roku, w ramach Operacji Marsz Dragonów.

Przeczytaj: Szef MON zapewnia: w styczniu pierwsze jednostki NATO pod dowództwem USA będą w Polsce

ZOBACZ: Ruszył Marsz Dragonów – amerykańskie Strykery na drogach [+VIDEO/+FOTO]

Z kolei drugim elementem amerykańskiego zaangażowania w będzie wysłanie w rejon Drawska Pomorskiego Pancernej Grupy Bojowej z 4 Dywizji Piechoty, obecnie stacjonującej w Forcie Carson w USA.W jej skład wchodzi ponad 4 tys. żołnierzy i 450 wozów bojowych, w tym 87 czołgów M1 Abrams.Jeden z batalionów tej Grupy zostanie przebazowany do Rumunii i Bułgarii, zaś drugi na terytorium państw bałtyckich. Pozostała część sił wraz z dowództwem pozostanie w Polsce.

– Wysyłamy do Polski jedne z najlepszych jednostek US Army. Będą to samodzielne oddziały, gotowe do natychmiastowego wejścia do walki– mówił w Warszawie gen. Hodges, nie zdradzając jednak dokładnego miejsca stacjonowania obu wspomnianych jednostek. Niebawem ma to uczynić szef MON, Antoni Macierewicz. Generał zapewnił jednak, że w pełni spełniają one oczekiwania US Army i dają gwarancję sprawnej realizacji postawionych przez Amerykanów zadań.

Ambasador Jones podkreślił z kolei, że w wyniku ustaleń z lipcowego szczytu NATO została wzmocniona wojskowa obecność w Europie Wschodniej i w basenie Morza Czarnego. Zapewniał, że zostaną rozbudowane zdolności do walki z zagrożeniami hybrydowymi i cyberprzestrzennymi.

– Najważniejsze było przejście od polityki „zapewniania” do polityki „odstraszania”– mówił gen. Hodges. – NATO pokazało jedność, jakiej dotychczas nie byliśmy świadkami i ma szansę być najskuteczniejszym sojuszem naszych czasów.

Zdaniem amerykańskiego generała istotą odstraszania jest nie tylko zdolność do wyrażenia woli działania w przypadku zagrożenia, lecz także realna możliwość użycia sił. Do tego niezbędne jest rozwijanie trzech obszarów: skuteczności rozpoznania, szybkości podejmowania decyzji przez polityków oraz sprawności przerzutu i rozwinięcia wojsk Sojuszu.

Gen. Hodges zapewniał także, że w razie zagrożenia wojska USA mogą przyjść Polsce z pomocą w ciągu pięciu. Przypomniał, że jeszcze rok temu czas ten wynosiłby ok. 30 dni. Zaznaczył, że jest to zasługa radykalnego przyspieszenia procedur ws. podejmowania decyzji i przerzutu wojska. Zdaniem generała, czas ten można by jeszcze bardziej skrócić poprzez usprawnienie procedury poruszania się wojsk na terytorium Europy. Powtórzył przy tym swój wcześniejszy postulatdotyczący utworzenia czegoś na kształt wojskowej Strefy Schengen.

PRZECZYTAJ: Głównodowodzący wojsk USA w Europie potwierdza: kraje bałtyckie są nie do obrony

Polska-zbrojna.pl / rp.pl / Kresy.pl

23 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • zan
      zan :

      To nie jest powtórka, bo tym razem Polska jest częścią imperium (kolonią) a nie sojusznikiem. Ciągłe powtarzanie o “odstraszaniu” Rosji, o rychłym ataku z jej strony itp. jest urabianiem polskiej opinii publicznej w celu zaakceptowania przez Polaków wojny prowadzonej z inicjatywy NATO. Poza tym DEBILNA propaganda opisuje wojnę jakby to był początek XX wieku i nie było broni jądrowej. W razie duzej wojny gówno z Polski zostanie. Tu bęzie pustynia atomowa a nie jakieś napoleońskie szarże. Pojebało się ludziom we łbach od tej propagandy i oglądania wojny z telewizora zapomnieli jak wygląda bezpośrednia wojna mocarstw.

  1. zan
    zan :

    No to teraz proszę sobie wyobrazić sytuację w której deklarowany przez USmańca scenariusz faktycznie zachodzi. tzn. głupia Rosja napada na Polskę (dla samej przyjemności napadania) tylko po to aby zetrzeć się z odsieczą USA.

  2. sylwia
    sylwia :

    Pięć dni. Zajęcie Warszawy przez desant spadochroniarzy podczas gdy z lotnisk i baz już tylko pozostały zgliszcza to sprawa godzin a nie dni. Tylko kto chce użerać się z Gronkiewicz-Waltz [Haką Grundbaum]? Jesteśmy bezpieczni. Chroni nas Grundbaum a nie obiecanki Hodgesa.

  3. wilno
    wilno :

    Niech lepiej powie kiedy wyjdą, a nie przyjdą, każdy kto nie słucha tej propagandy, musi rozumieć, ruskich Polska nie interesuje, ineteresuje ich jedynie ukraina, białoruś, nie dla tego, że chcą więcej ziem, poprostu tam dużo ruskich które byli oderwane od ojczyżny i nie które siły w rosji chcą ich wrócić na ojczyznę, jeżeli Polska biędzie temu przeciwić się, to doprowadzi do wojny, co i jest w interesie anglosasów.

  4. mop
    mop :

    ( … ) Wysyłamy do Polski jedne z najlepszych jednostek US Army. Będą to samodzielne oddziały, gotowe do natychmiastowego wejścia do walki – mówił w Warszawie gen. Hodges, nie zdradzając jednak dokładnego miejsca stacjonowania obu wspomnianych jednostek. Niebawem ma to uczynić szef MON, Antoni Macierewicz. Generał zapewnił jednak, że w pełni spełniają one oczekiwania US Army i dają gwarancję sprawnej realizacji postawionych przez Amerykanów zadań.
    ( … ) Gen. Mirosław Różański: “”” Będzie więcej hałasu niż konkretów. Niczego dobrego nikt nie oczekuje. Spodziewamy się bardzo głośnych i mocnych oświadczeń pod adresem Rosji. Głównym zadaniem szczytu jest osiągnięcie efektu wizerunkowego. Pakt stawia sobie za cel upewnienie Polski i obywateli państw bałtyckich, że stoi za nimi murem, pod jego skrzydłami mogą się więc czuć bezpieczni.Już od dawno wiadomo, że po każdym szczycie NATO jego uczestnicy ogłaszają sukces. Tym razem może to być rzeczywista porażka. Dziennikarze już piszą, że najważniejsze decyzje już zapadły. Sojusz rozmieści na terenie Polski i państw bałtyckich cztery grupy batalionowe o liczebności ponad 1000 żołnierzy każda. W Polsce będą stacjonowali Amerykanie, na Litwie Niemcy, w Estonii Brytyjczycy, a na Łotwie Kanadyjczycy. Ale to prawdziwa bzdura.
    ===== Stałych baz w Polsce nie będzie dlatego, że nie zrobiono niczego, żeby infrastruktura militarna NATO mogła się przemieszczać na terytorium krajów Europy Środkowej i Wschodniej, to jedno. Jednak to, że kraje bałtyckie przez lata oszczędzały na obronności, to druga kwestia. Wszystkie oszukiwały same siebie i nas – ich sojuszników. Wydawanie mniej, niż kwota zalecana przez Sojusz, doprowadziło do tego, że nie tylko są tak jak były bezbronne, ale przede wszystkim, nie mają prawa oczekiwać, że ktokolwiek zrobi dla nich więcej w sprawie obrony, niż one są gotowe uczynić dla innych. Niestety to, co mogą zrobić, jest warunkowane ich praktycznie żadnymi możliwościami wojskowymi.
    ===== Niestety nowe jednostki NATO na flance wschodniej nie zatrzymają Rosji, bo jeden batalion na Polskę z USA w postaci homoseksualistów i transseksualistów to kpina. Wyceniając nas na jeden batalion, po prostu nas ośmieszono. Ponieważ obronę organizuje się albo na poważnie, albo nie ma potrzeby organizować jej wcale.”””
    ( … ) Polacy muszą mieć również świadomość, że nowy prezydent USA – niezależnie czy będzie to Hillary Clinton czy Donald Trump – najprawdopodobniej nie potrafią obecnie nawet wskazać Polski na mapie, nie mówiąc już o jakichkolwiek wspólnych projektach. Fakty nie ulegają wątpliwości – oprócz kilku używanych samolotów F-16 nie mamy żadnych korzyści ze współpracy z USA. Kusimy ich tutaj nowym przetargiem na śmigłowce, okręty podwodne i inne technologie, ale w praktyce dla USA jesteśmy tylko jednym z kilkudziesięciu roszczeniowych państw w długiej kolejce po zakup ich technologii.
    Proszę zadać sobie elementarne pytanie – jakiego rozmiaru siły zbrojne USA musiałyby stacjonować w naszym kraju, aby były w stanie zabezpieczyć nas przed Rosją ? Mówimy tutaj o rozmiarach rzędu kilkuset tysięcy, a nie kilkudziesięciu tysięcy. Kto wypłacałby tym żołnierzom wynagrodzenie ? Kto pokrywałby koszta utrzymania ponad 5-krotnie wyższe niż żołnierzy polskich ? Nasz budżet, Polacy ? A jeżeli my nie jesteśmy w stanie zapewnić takiego utrzymania, to dlaczego liczymy na to, że USA chojnie wydadzą kilka miliardów dolarów na zapewnienie bezpieczeństwa dla państwa, którego dochód narodowy brutto jest mniejszy od obrotów takich firm jak Apple czy Google ?
    ==== Amerykanie mają jedną, bardzo prostą zasadę, którą kierują się w polityce i bezpieczeństwie : biznes. ====
    === PS… Wymachiwania szabelka ciąg dalszy! Już widzę naszych dzielnych strategów z Panami Bronisławem “Szpicą”- Komorowskim, Zbigniewem “Bagnet na broń”- Bujakiem czy nawet Antonim Mgłą-Macierewiczem na czele wysyłających swoje dzieci i wnuków w roli “białoczerwonych cyborgów” do obrony wschodnich rubieży cywilizacji europejskiej. Za nic nie mogę sobie wyobrazić tłumów młodych Polaków oderwanych od zachodnich zmywaków, Smart i IPhonów, Facebooków i Twitterów zgłaszających się “na ochotnika” do komisji poborowych.
    Gdyby doszło do poważnej rozróby we Wschodniej Europie nasi wymachujący szabelką “mężowie stanu” wraz z rodzinami i batalionem “NATO-wskiej szpicy” stacjonującej w Polsce zmyliby się za ocean wskakując na pierwszy możliwy samolot. Oczywiście natychmiast po wylądowaniu – u boku Pana Sikorskiego i jego małżonki – czynnie włączyliby się do akcji udzielania wsparcia moralnego Rodakom bohatersko walczącym w Kraju. = /////= PRZEMÓWIENIE LAWROWA DO POLAKÓW… https://s13.postimg.org/efc2s4lnb/lawrow.jpg =\\\\\=

  5. leszek1
    leszek1 :

    Lawrow ma racje. Polska jest obszarem, na ktorym rozpocznie sie konflikt. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Poniewaz US konsekwentnie dazy do wojny – dlatego polski rzad gdyby rzeczywiscie byl polskim rzadem i chcial uniknac konfliktu, zamiast sprowadzac iluzoryczna armie w sile batalionu, powinien natychmiast nawiazac przyjazne stosunki z Rosja, Chinami i Turcja, oraz wyjsc z UE. NIESTETY…

  6. kbog
    kbog :

    Propagandowe ględzenie. To chyba żarty te 5 dni. W ciągu 5 dni pozostanie z nas popiół. USmańcy mogą zrzucić ulotki. . Chyba o to chodzi aby głupia Polska rozpoczęła konflikt a Usmańcy poczekają aż te polskie głupki się usmażą. Ich ziemie pozostaną poza konfliktem. Mam nadzieję ,że Rosjanie wyślą im kilka bombek aby te gnidy poczuły na własnej skórze skutki ich wrednej polityki.