Ambasador RP: Bandera nie może być wzorem

„Bandera był przeciw temu, żeby obok Ukraińców żyli Żydzi, Polacy i przedstawiciele innych narodowości” – powiedział ambasador Polski na Ukrainie Jacek Kluczkowski w rozmowie z agencją informacyjną UNIAN.

W opublikowanym dziś przez ukraińską agencję informacyjną UNIAN wywiadzie z ambasadorem Kluczkowskim rozmawiano m.in. o wpływie zmiany władzy na Ukrainie na stosunki polsko-ukraińskie, przygotowaniach do EURO 2012 oraz o nowym ministrze spraw zagranicznych Ukrainy.

Pytany przez dziennikarkę Oksanę Klymonczuk o to, że prezydent Lech Kaczyński nazwał uhonorowanie Bandery na Ukrainie “nieprzyjaznym krokiem wobec Polski”, ambasador RP odpowiedział: “Oczywiście. Po pierwsze, to nie był przyjacielski krok. Po drugie, niezrozumiały, ponieważ ten człowiek odpowiada za stworzenie ruchu, który był przeciw demokracji jako takiej. To prawda, że walczył o niepodległą Ukrainę, ale był przeciwnikiem demokracji, politycznego pluralizmu, tolerancji wobec mniejszości narodowych. Bandera był przeciw temu, żeby obok Ukraińców żyli Żydzi, Polacy i przedstawiciele innych narodowości. Nigdy po wojnie nie potępił zbrodni przeciw Żydom i Polakom, dokonanych na zachodniej Ukrainie przez okupantów hitlerowskich i ich popleczników, a także przez zbrojne formacje ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego“.

To oczywiście nieprawda, że Bandera był niemieckim kolaborantem i nie należy go oskarżać o kolaborację. Ale czy hasła Bandery mogą być odpowiednie dla współczesnego demokratycznego państwa?! Czy taka bardzo sporna postać może być współczesnym wzorem dla narodu, który pragnie podążać drogą europejskiej integracji?! Dlatego byliśmy zmartwieni tą nagrodą” – dodał Jacek Kluczkowski.

Polski ambasador w Kijowie podkreślał jednak, że kwestia Bandery to wewnętrzna sprawa Ukrainy. “To problem narodu ukraińskiego (…) Nie wywieramy na Ukrainę żadnej presji i nigdy tego nie będziemy robić” – powiedział.

tr/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply